Podsumowanie 24. kolejki spotkań

Marcin Sągol

W miniony weekend rozegrano 24. już kolejkę spotkań w siedleckiej Lidze Okręgowej. Tym razem można mówić tylko o jednej niespodziance do jakiej doszło w Uninie, gdzie miejscowy Orzeł niespodziewanie rozgromił zajmujący trzecie miejsce w tabeli zespół łochowskiego ŁKS-u. Lider i wicelider zgodnie wygrali swoje mecze i w dalszym ciągu dzieli ich różnica zaledwie jednego punku. W ośmiu rozegranych spotkaniach pięciokrotnie gorą byli gospodarze, padł jeden remis, a dwukrotnie lepsi okazywali się goście. Na brak goli narzekać nie można, bowiem padło ich łącznie 31.

• Hutnik Huta Czechy 5:0 (5:0) Wilga Miastków

Długo wyczekiwany moment przez kibiców i chyba samych zawodników Hutnika w końcu nadszedł. Po serii bardzo słabych występów drużyna z Huty Czechy odniosła pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo i to zwycięstwo imponujące, bowiem w meczu przeciwko beniaminkowi z Miastkowa gospodarze strzelili aż 5 goli. Pierwsza bramka padła bardzo szybko – już w 2. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Radosław Teperek. Kwadrans później na 2:0 podwyższył Kamil Wasilka. Po pół godzinie gry Wilga przegrywała już 3:0 po strzale Jacka Kajtkowskiego, a zaledwie 4 minuty później Michał Kozłowski zdobył czwartego gola dla Hutnika. Na 3 minuty przed końcem pierwszej części spotkania swoje drugie i ostatnie już w tym meczu trafienie zaliczył Kajtkowski. Porażka 5:0 była najwyższą jaką ponieśli w rundzie wiosennej piłkarze z Miastkowa i w konsekwencji zanotowali spadek na 11. pozycję w tabeli.

• Orzeł Unin 5:0 (1:0) ŁKS Łochów

Nic nie wskazywało na to aby zajmujący trzecie miejsce w tabeli ŁKS Łochów mógł wrócić z Unina bez punktów. Tymczasem już po pierwszej połowie sytuacja gości była nienajlepsza, bowiem na przerwę łochowianie schodzili przegrywając 1:0. Jak się okazało był to dopiero początek popisu strzeleckiego Orła w tym dniu. Po zmianie stron gospodarze „zaaplikowali” przyjezdnym kolejne 4 gole i po gwizdku kończącym mecz mogli się cieszyć z wysokiego zwycięstwa 5:0 nad trzecim zespołem „okręgówki”.

• Orzeł Łosice 0:2 (0:1) Podlasie II Sokołów Podlaski

Jeden z najsłabszych zespołów ligi – Orzeł Łosice - poniósł w miniony weekend 15 porażkę w obecnym sezonie. Tym razem łosiczanie nie sprostali rezerwom Podlasia, które kolejny raz zasilone zostały zawodnikami pierwszego zespołu. Pomimo tego, że kadra drużyny z Sokołowa Podlaskiego w tym meczu liczyła tylko jedenastu zawodników i o zmianach nie było mowy, to forma grających piłkarzy wystarczyła by odnieść pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo. Wygraną beniaminkowi zapewnili Marcin Siedlecki – strzelając gola na 0:1 w pierwszej połowie spotkania - oraz Robert Parzonka, który po zmianie stron ustalił wynik meczu na 2:0.

• MKS Małkinia 1:1 (-:-) Korona Olszyc

Podziałem punktów zakończyło się sobotnie spotkanie w Małkinii, gdzie MKS zremisował 1:1 z Koroną Olszyc. Bramki w tym meczu zdobywali: Radosław Przesmycki dla gospodarzy (było to już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie) oraz Dorian Zając dla gości. Na 6 kolejek przed końcem rozgrywek MKS zajmuje 10. miejsce w tabeli tracąc 4 punkty do szóstej Korony.

• Sęp Żelechów 2:1 (1:1) Victoria Kałuszyn

Victoria Kałuszyn była bliska sprawienia niespodzianki w Żelechowie. Po bramce Łukasza Gągola goście wyszli na prowadzenie 0:1. Przed przerwą Sęp zdołał jednak doprowadzić do remisu po ładnym golu Marcina Szulca, który wcześniej nie wykorzystał kilku wyśmienitych okazji do strzelenie bramki. Po zmianie stron kałuszynianie nie wykorzystali rzutu karnego – doskonałą interwencją popisał się Frankowski, a po dobitce piłka trafiła w poprzeczkę. Trafienie na wagę zwycięstwa dla gospodarzy zaliczył Jakub Cegiełka dobijając uderzenie Szulca. Przegrana Victorii sprawiła, że drużyna ta w dalszym ciągu nie może być pewna utrzymania w lidze.

• Czarni Węgrów 4:0 (4:0) Tygrys Huta Mińska

Wynik niedzielnego meczu pomiędzy Czarnymi Węgrów a Tygrysem Huta Mińska otworzył Paweł barszcz wyprowadzając gospodarzy na jednobramkowe prowadzenie. W kolejnych minutach na 2:0 podwyższył Michał Pełka, a jeszcze przed przerwą na listę strzelców wpisali się jego koledzy z drużyny, tj. Tomasz Żurawiński i Michał Rybak, który ustalił wynik tego spotkania na 4:0.Dzięki tej wygranej Czarni awansowali na 5. miejsce w tabeli, wyprzedzając między innymi Koronę Olszyc.

• Tajfun Jartypory 0:3 (0:1) Naprzód Skórzec

Wicelider ze Skórca nie miał większych problemów z pokonaniem ostatniego w tabeli Tajfuna Jartypory. Na przerwę goście schodzili przy skromnym jednobramkowym prowadzeniu. Po zmianie stron Naprzód zdołał strzelić jeszcze dwie bramki chociaż w całym meczu sytuacji bramkowych było dużo więcej. Drużyna ze Skórca w dalszym ciągu ma 1 punkt straty do liderującej Jutrzenki, która również wygrała swój mecz w 24. kolejce spotkań.

• Jutrzenka Cegłów 5:2 (2:2) Tęcza Stanisławów

Wygrana Jutrzenki Cegłów z Tęczą Stanisławów sprawiła, że passa meczów lidera „okręgówki” bez porażki została przedłużona do sześciu. Początek meczu jednak wcale nie zapowiadał tego, że cegłowianie zdołają tak wysoko wygrać. Najpierw rzut wolny dla Tęczy wykorzystał Sylwester Florowski i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 0:1. Kilka chwil później ten sam zawodnik podwyższył na 0:2 i zapowiadało się na małą sensację. Niestety dla stanisławowian w kolejnych fragmentach meczu na listę strzelców wpisywali się już tylko gospodarze. Jeszcze przed przerwą Michałowi Osiejowi udało się strzelić dwie bramki i doprowadzić do remisu. Zaraz po zmianie stron Jutrzenka wyszła na prowadzenie 3:2 po strzale Rafała Jackiewicza. W następnych minutach Paweł Gójski wykorzystuje rzut karny i mamy już 4:2. Wynik spotkania na 5:2 ustala Osiej, dla którego było to trzecie trafienie w tym meczu.