Sęp - Czarni: Podział punktów na zakończenie rundy jesiennej

Marcin Sągol

Wszystko wskazywało na to, że ostatni mecz drużyny Sępa będzie rozgrywany w dość trudnych warunkach. Jeszcze na godzinę przed rozpoczęciem spotkania prószył drobny śnieg, a zimne powietrze sprawiało, że nie chciało się wychodzić na boisko. Na szczęście przed godziną 12:00 rozpogodziło się i jak na tą porę roku można było rozpocząć pojedynek z Czarnymi Węgrów w dosyć dobrych warunkach. W wyjściowej jedenastce żelechowian zabrakło dzisiaj tylko Michał R. Skwarka w porównaniu do poprzedniego meczu.

Sęp Żelechów 1:1 (1:0) Czarni Węgrów

Sęp Żelechów: G. Frankowski - M. Jaśkiewicz, Ł. Deres, J. Gajownik, M. Sągol - A. Kocielnik, J. Łukasiak (P. Skwarek), P. Mądry, P. Prusiński (K. Kosyra) - M. Skwarek, M. Soszka.

Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem. Od samego początku do ataku ruszyli goście. Szybko wymieniali podania, atakowali raz lewą raz prawą stronę i groźnie dośrodkowywali w pole karne. Na szczęście udawało się powstrzymywać te ataki, a od czasu do czasu wyprowadzić kontrę. Z upływem minut spotkanie robiło się coraz bardziej wyrównane. Sęp zaczął grać śmielej co miało odzwierciedlenie w dobrych akcjach oskrzydlających. Niestety żadna z nich nie została zakończona na tyle dobrze aby można było myśleć o zdobyciu bramki.

Momentami gra się zaostrzała. Po jednym z wejść żółtą kartką został ukarany P. Mądry. Minuty upływały szybko i kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, doszło do zamieszania w polu karnym gości. Piłka odbiła się od 2 czy 3 zawodników i wtoczyła do siatki. Wydawało się, że Żelechów wyszedł na prowadzenie. Niestety sędzie boczny dopatrzył się pozycji spalonej i nie uznał bramki. W końcu przyszła 45 minuta. Piłkę w polu karnym Czarnych otrzymuje M. Soszka. Odwraca się i precyzyjnym strzałem umieszcza ją w siatce. Typowa bramka do szatni. Sęp na prowadzeniu!

Początek drugiej połowy był bardzo wyrównany. Sęp pomimo prowadzenia często groźnie atakował a indywidualne akcje P. Prusińskiego sprawiały dużo kłopotów obrońcom przyjezdnych. Węgrów nie zamierzał jednak rezygnować z trzech punktów. Rozgrywał piłkę na własnej połowie po czym starał się długimi dośrodkowaniami wykorzystać napastników. Obrona Sępa powstrzymywała graczy Czarnych na 20 metrze i nie pozwalała na stworzenie zagrożenia pod własnym polem karnym. Około 62 minuty po jednym z ataków gości na 18 metrze zostaje odgwizdany faul na zawodniku z Węgrowa a sędzia pokazuje żółty karton Ł. Deresowi. Goście uderzają lekko jednak precyzyjnie i piłka mija mur i wpada przy lewym słupku do siatki. Remis.

Zdobycie bramki podbudowała zawodników z Węgrowa, którzy ruszyli do kolejnych ataków. Sęp jednak bronił się dobrze. Każdy z nich odpierał a gdy tylko nadarzała się okazja wyprowadzał kontrataki. Pod koniec meczu lekką przewagę uzyskali goście jednak nie wystarczyło już czasu na zmienę rezultatu. Po końcowym gwizdku miał miejsce jeszcze nieprzyjemny incydent, po którym czerwoną kartką został ukarany bramkarz (chyba) Czarnych.

Cztery mecze pod rząd Żelechowa bez porażki można chyba uznać za dobry wynik. Kończymy rundę z dorobkiem 20 punktów co też w pewnym stopniu jest sukcesem. Mamy młodą, obiecującą drużynę i przed rundą jesienną możemy być dobrych myśli.

Dostępna jest już galeria z dzisiejszego meczu. Można ją oglądać tutaj: Sęp - Czarni .

UPDATE: jest już udostępniona kadra seniorów. Można ją przeglądać klikając na odpowiedni link w menu. Kilku zawodników, którzy trenują z seniorami zostało przypisanych do innych grup z racji wieku. Dodatkowo dostępny jest panel pokazujący losowy profil. Mam nadzieję, że już wkrótce uda mi sie dodać profile pozostałych graczy Sępa.