A. Tomala: ważne jest, aby drużyna miała 18-20 równych zawodników

Marcin Sągol

Od blisko czterech tygodni drużyna seniorów pracuje z nowym trenerem, którym na początku lipca został Armin Tomala. W trakcie przygotowań do nowego sezonu Sęp Żelechów przebywał na zgrupowaniu w Jabłonowcu oraz rozegrał 7 meczów kontrolnych. Między innymi o te kwestie, a także sprawy dotyczące kadry czy też atmosfery jaka panuje w drużynie zapytałem Pana Tomalę w wywiadzie, którego pełną treść możecie przeczytać poniżej. Znajdziemy tutaj również kilka innych ciekawych informacji, jak choćby to jakie cele stawia przed sobą nowy szkoleniowiec.

soee: Na początku roku zarząd chciał pozbawić Pana funkcji trenera – wtedy drużyny juniorów. Ostatecznie nie tylko pozostał Pan w Klubie ale również otrzymał stanowisko szkoleniowca pierwszego zespołu. Jak dzisiaj układa się współpraca z zarządem i czy jest Pan zadowolony z pełnionej funkcji?

Armin Tomala: Na początku mój kontakt z nowo wybranym Zarządem Klubu Sportowego był bardzo słaby. Upłynęło trochę czasu zanim poznaliśmy się i doszliśmy do wspólnych wniosków. Owszem wystąpiły pewnego rodzaju tarcia, ale już dziś wiem co, a może kto był ich głównym pomysłodawcą. Teraz puszczam to w niepamięć i muszę powiedzieć że jestem zadowolony ze współpracy z Zarządem Klubu. Zaproponowano mi prowadzenie drużyny seniorów i z tej oferty skorzystałem, gdyż wiem że praca z tym młodym zespołem przyniesie nam wszystkim dużo satysfakcji.

soee: Kadra seniorów została zasilona młodymi zawodnikami, którzy są Panu dobrze znani z drużyny juniorów. Czy przez ostatnie 4 tygodnie udało się Panu poznać pozostałych piłkarzy, z którymi nie miał Pan wcześniej styczności? Co Pan sądzi o ich umiejętnościach i przygotowaniu?

Armin Tomala: Gdy tylko dogadaliśmy się z Zarządem klubu co do naszej współpracy, a co za tym idzie pracy mojej osoby z drużyną seniorów, poprosiłem o zorganizowanie zgrupowania. Wiem że trener w takich warunkach ma lepsze możliwości poznać zawodników od strony ich umiejętności gry ale również może poznać charakter i odporność zawodnika. Udało mi się dobrze poznać zawodników, z którymi dotychczas nie miałem przyjemności pracować i muszę powiedzieć, że są to ludzie z dużym potencjałem i przy systematycznym treningu na pewno będą cieszyć swoją grą kibiców.

soee: Jak układa się współpraca – głównie ta na boisku – pomiędzy młodymi zawodnikami, którzy dołączyli do drużyny seniorów, a ich starszymi kolegami?

Armin Tomala: To normalna sprawa, że do drużyny dochodzą młodzi zawodnicy i nie inaczej jest i w tym przypadku. Są to chłopcy bardzo pracowici, którzy mają za sobą występy w mocnej lidze juniorów, i posiadają już pewne umiejętności. Uważam, że starsi zawodnicy pomogli im w aklimatyzacji, dzięki czemu kontakt na treningach, jak i cała atmosfera jest taka jaka powinna być. Ja osobiście traktuje wszystkich jednakowo, jednych znam dłużej, innych krócej, ale z każdym chcę mieć dobry kontakt.

soee: W dniach od 20 do 26 lipca drużyna Sępa Żelechów przebywała na zgrupowaniu w Jabłonowcu. Czy okres ten został dobrze przepracowany? Czy jest Pan zadowolony z postawy i zaangażowania zawodników uczestniczących w obozie?

Armin Tomala: Niestety nie miałem do dyspozycji wszystkich zawodników na obozie w Jabłonowcu. Niektórzy zawodnicy przyjeżdżali już w trakcje zgrupowania, inni musieli je wcześniej opuścić. Wynikało to z z przyczyn rodzinnych. Jestem w stanie to zrozumieć - w końcu jest to liga amatorska i trudno od kogoś wymagać żeby rzucił wszystko i tylko grał w piłkę. Ale jeżeli chodzi o tych którzy przepracowali ten trudny okres solidnie to wiem, że da to określone efekty w lidze.

soee: W okresie przygotowawczym drużyna rozegrała 7 meczów kontrolnych z czego 2 zostały wygrane, 3 zremisowane i 2 przegrane. Czy jest Pan zadowolony z osiągniętych rezultatów oraz tego co zaprezentowali zawodnicy w tych meczach?

Armin Tomala: Myślę że niektóre mecze kontrolne mogły się podobać i było w nich widać już pewne trenowane zachowania taktyczne. Trudno wymagać od budującej się drużyny, żeby wyszła i grała super - na to trzeba czasu. Tak jak wcześniej wspomniałem, do drużyny doszło dużo nowych twarzy, zmieniliśmy ustawienie, zadania taktyczne. To wszystko jest kapitałem na przyszłość, dlatego proszę o cierpliwość kibiców, bo wiem że ta maszyna zaskoczy. A wracając do sparingów, to przegraliśmy z drużynami z III ligi: Mazurem Karczew i Pogonią Siedlce. Z tym drugim rywalem zagraliśmy dobry mecz, choć na pewno piłkarsko Pogoń to zespół silniejszy od naszego, ale mądra gra i osiągnięty wynik 3:4 nie przynosi wstydu. Wiem, że zabrzmi to paradoksalnie, ale umiarkowanie jestem zadowolony z meczów kontrolnych, które wygraliśmy. Z Promnikiem Łaskarzew 2:1 i to był pierwszy mecz w którym widziałem I zespół Sępa. Gra i jej organizacja zwłaszcza w defensywie pozostawiała dużo do życzenia. Natomiast mecz z Wisłą Maciejowice (4:2) był rozegrany w trudnych warunkach, a sytuacji na strzelenie bramek było dla nas jeszcze przynajmniej 4. Z kolei mecz z wynikiem 4:4 z Orłem Parysów, gdzie do przerwy prowadziliśmy 3:0 i wszystko układało się tak jak powinno i po przerwie, co prawda po kilku zmianach zawodników, wynik zrobił się zupełnie nieciekawy. Te wszystkie spotkania pozwoliły wyciągnąć pewne wnioski do dalszej pracy z zespołem. Jeżeli chodzi z kolei o zawodników, to większość z nich prezentowała się dobrze, natomiast wszystkim trzeba przyznać, że grali bardzo ambitnie.

soee: W nowym sezonie piłkarskim w lidze okręgowej zobaczymy między innymi dwóch spadkowiczów z IV ligi, tj. Zryw Sobolew i Mazovię Mińsk Mazowiecki oraz trzech beniaminków. Które Pana zdaniem spośród 15 zespołów będą najtrudniejszymi rywalami w walce o punkty? Kogo stawiałby Pan w roli faworyta do awansu?

Armin Tomala: Na pewno liga w tym sezonie będzie silniejsza. Zespołami którym najwięcej uwagi należy poświęcić to z pewnością Zryw, Mazovia, Czarni Węgrów, a także zawsze nieobliczalny Stanisławów i na pewno Skórzec. Myślę, że te drużyny będą się starały awansować. Chciałbym, aby Sęp był również w czołówce, aczkolwiek liga zweryfikuje, kto jest najsilniejszy.

soee: Kadra pierwszego zespołu liczy blisko 20 piłkarzy. Czy wybrał Pan już jedenastu, którzy będą stanowili podstawowy skład czy też w dalszym ciągu zastanawia się Pan nad obsadą niektórych pozycji. Kto w rozpoczynającym się sezonie będzie bronił bramki Sępa?

Armin Tomala: Chcę podkreślić, że moim celem nie jest posiadanie 11 dobrych zawodników i granie tylko nimi całą ligę. Ważne jest, aby drużyna miała 18-20 równych zawodników, którzy rywalizują o miejsce w podstawowej 11. Na dzień dzisiejszy mam pogląd jeżeli chodzi o pierwszy skład na pierwszy derbowy mecz, ale to nie znaczy, że w kolejnym spotkaniu zobaczymy identyczny skład. Chcę, żeby każdy zawodnik czuł się tej drużynie potrzebny, a na pewno dostanie swoją szansę na grę. Jeżeli chodzi o bramkarza to sytuacja jest ciekawa, bo o miano pierwszego rywalizuje aż 4 zawodników. Ale na dzień dzisiejszy bramkę powierzam Grzegorzowi Frankowskiemu.

soee: Uważa Pan, że należałoby pozyskać 2-3 doświadczonych piłkarzy aby wzmocnić zespół. Jeżeli tak to na jakie pozycje?

Armin Tomala: Na pewno na dzień dzisiejszy można by szukać kogoś na pewne pozycje, ale postawiłem sobie za punkt honoru, że lepiej któregoś z chłopaków przestawić i wprowadzić w grę na danej pozycji aniżeli sięgać po kogoś z zewnątrz. W Żelechowie nie ma presji na awans i to jest bardzo w porządku, daje swobodę pracy tym młodym zawodnikom. Myślę, że właśnie to jest najważniejsze.

soee: Jakie stawia Pan sobie cele przed rozpoczynającym się sezonem. Czy drużyna seniorów w obecnym kształcie jest w stanie walczyć o najwyższe lokaty w tabeli?

Armin Tomala: Cel jest bardzo jasny - dobra gra, ciesząca oko każdego kibica i dająca zadowolenie zawodnikom. A jak wszystko będzie szło po mojej myśli to następny sezon już będzie z celem określającym najwyższe miejsca w tabeli.

soee: Dziękuję za udzielenie wywiadu.