MKS Ryki za mocny również dla juniorów - pierwszy sparing na minus.
Kolejne roczniki Sępa Żelechów zaczynają rozgrywać swoje pierwsze mecze kontrolne. W dniu dzisiejszym doszło do konfrontacji naszych piłkarzy (rocznik 89-90) z drużyną z Ryk. Nasz zespół rozpoczął przygotowania w połowie stycznia jednak trudno było powiedzieć jaka jest obecnie dyspozycja zawodników. Sprawdzianem ich formy miał być właśnie sparing z MKS Ryki.
uniorzy - rocznik 89-90
1:2 (0:2)
Sęp Żelechów: bramka: Beczek - obrona: Braun, Ferst (Michalczyk), Opala, Sobiech (Kaczmarczyk) - pomoc: Kapczyński, Kowalczyk, Komorek, Abramski (Staniszewski) - atak: Rudzki, Jaroń (Zalech)
Pierwsza połowa meczu była raczej wyrównana, przy czym to zespół z Ryk tworzył groźniejsze sytuacje podbramkowe. Już około 8 minuty spotkania po strzale z pięciu metrów, gospodarze obejmują prowadzenie. Bramkarz z Żelechowa nie miała w tej sytuacji większych szans na wybronienie uderzenia. W kolejnych fragmentach meczu gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Dopiero 20 minuta przyniosła kolejne trafienie. Zawodnikowi MKS'u udaje się oszukać obrońców Sępa zwodem po czym strzałem w lewy dolny róg bramki, pokonuje on bramkarza.
W drugiej odsłonie spotkania trener G. Frankowski dokonuje 3 zmian w składzie drużyny z Żelechowa. Jak się okazało, posunięcie to było trafne - gra Sępa zaczyna wyglądać nieco lepiej. Nasi piłkarze zaczynają przeważać na boisku, utrzymując się przy piłce. W 60 minucie meczu dochodzi do zamieszania w polu karnym gości, po wcześniejszym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka w pewnym momencie trafia pod nogi Łukasza Kapczyńskiego a ten umieszcza ją w siatce. Żelechowscy juniorzy zdobywają kontaktowego gola.
Pomimo kliku dogodnych sytuacji w ostatnich 30 minutach spotkania, Sęp nie zdołał już doprowadzić do remisu. Pierwszy mecz naszych juniorów z rocznika 89-90, kończy się porażką. Prawdopodobnie za dwa tygodnie będzie szansa do rewanżu - oby wtedy udało się wywalczyć dobry rezultat.