Trampkarze 94/95: Tęcza bezbarwna - lider pokonany
Jesienna pogoda daje się we znaki. Robi się coraz zimniej a niekiedy piłkarzom przychodzi rozgrywać mecze przy padającym deszczu. Tak właśnie było w dniu dzisiejszym gdy podopieczni Grzegorza Frankowskiego - trampkarze z roczników 94 i 95 - wybiegli na boisko w Żelechowie by zmierzyć się z chyba najtrudniejszym rywalem w lidze - Tęczą Stanisławów. Tęcza w pięciu dotychczas rozegranych meczach nie doznała żadnej porażki, raz tylko remisując. Liderując w tabeli od początku sezonu goście byli faworytem tego spotkania.
Sęp Żelechów -- bramka: K. Flisek - obrona: M. Kapczyński, K. Jaworski, P. Michalik, M. Łukasiak - pomoc: J. Kapczyński, J. Mazurek, M. Jaworski, A. Salwa- atak: M. Zatyka, B. Lipiec - dodatkowo: M. Jasek, A. Stodulski
Zarówno w składzie Tęczy jak i Sępa zabrakło kilku zawodników jednak w dalszym ciągu to gości można było uznawać za faworytów do zwycięstwa. Już w pierwszych minutach meczu piłkarze ze Stanisławowa groźnie zaatakowali jednak z upływem czasu ich impet osłabł i do głosu doszli młodzi zawodnicy z Żelechowa. Pierwsza groźną akcje Sęp przeprowadził środkiem boiska. Piłkę uderzoną z 16 metrów niepewnie łapał golkiper gości i wydawało się, że wpadnie ona do bramki (zobacz akcję). Piłka spowolniła jednak na błotnistej nawierzchni przy bramce i swój błąd zdołał naprawić bramkarz Tęczy.
Piłkarze Sępa prezentowali się bardzo dobrze. Nawet różnica wzrostu pomiędzy nimi a większością zawodników gości (czasami nawet kilkadziesiąt centymetrów) nie przeszkadzała im w pewnym rozgrywaniu piłki i wygrywaniu pojedynków jeden na jeden. Po kwadransie gry doczekaliśmy się pierwszej bramki. Piłka spod szesnastki gości zostaje wycofana do nabiegającego obrońcy a ten dośrodkowuje ja na długi słupek, gdzie zostaje uderzona głową przez Michała Jaworskiego i wpada do bramki (zobacz akcję). Podbudowany zdobyciem bramki Sęp zaatakował jeszcze bardziej. Momentami udawało mu się zamknąć piłkarzy z Tęczy na ich własnej połowie. Szansy na podwyższenie rezultatu szukał między innymi Jacek Mazurek, oddając dwa ładne strzały z ponad 20 metrów (zobacz strzał pierwszy, zobacz strzał drugi) jednak pewnie interweniował bramkarz drużyny przyjezdnej.
Tęcza kilka razy groźnie kontratakowała. Około 25 minuty meczu miała szansę na zdobycie bramki kontaktowej. Po akcji lewą stroną piłka została dograna do zawodnika wbiegającego w pole karne Sępa. Udało mu się opanować piłkę i przelobować interweniującego K. Fliska. Na szczęście piłka trafiła w słupek i bramka nie padła (zobacz strzał). Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. W 27 minucie po szybkim kontrataku Michałowi Jaworskiemu udaje się „urwać” obrońcom i uderzyć na bramkę Tęczy z 10 metrów. Bramkarz gości był w tej sytuacji bezradny i po raz drugi musiał wyjmować piłkę z siatki (zobacz strzał).
W końcówce pierwszej połowy Sęp mógł zdobyć kolejna bramkę jednak po ładnym strzale z 20 metrów piłka trafiła w spojenie poprzeczki i słupka (zobacz strzał). Akcje bramowe miała również Tęcza. Najpierw po akcji lewą stroną uderzona piłka z linii końcowej boiska mija bramkarza i przelatuje wzdłuż całej bramki. Na szczęście żaden z napastników gości nie zdołał jej wbić do siatki. Kilka chwil później zawodnik ze Stanisławowa znalazł się w sytuacji sam na sam z Fliskiem jednak uderzył minimalnie niecelnie obok prawego słupka (zobacz strzał). Pierwsza połowa meczu kończy się dwubramkowym prowadzeniem Sępa.
W drugiej odsłonie meczu pewniej zaatakowali goście. Udało im się zyskać przewagę na boisku i zepchnąć gospodarzy na kilka minut do defensywy. W tym czasie udało im się stworzyć kilka groźnych akcji jednak były one zatrzymywane przez obronę lub bramkarza Sępa. Strzegący bramki żelechowian Kamil Flisek zasługuje na duże słowa pochwały. W całym meczu bronił bardzo pewnie a w drugiej połowie meczu popisał się kilkoma świetnymi interwencjami (pierwsza interwencja, druga interwencja, trzecia interwencja - są to tylko wybrane interwencji z tych, którymi popisał się nasz bramkarz). W ostatnich minutach meczu gospodarze zdobyli trzecią bramkę jednak padła ona z pozycji spalonej i nie została ona uznana.
Sęp pokonuje pewnie - w dalszym ciągu lidera ligowej tabeli – Tęcze Stanisławów 2:0 i tym samym udowadnia, że jest w stanie walczyć o pierwszą pozycje w tabeli. Gratulujemy!
Sęp Żelechów 2:0 (2:0) Tęcza Stanisławów
15’, 27’ – M. Jaworski
W dziale Galeria dostępny jest » album zdjęć « z tego spotkania. Zapraszam do przeglądania.
Wyniki VI kolejki spotkań trampkarzy 94/95:
Wilga Miastków 3:1 Hutnik Huta Czechy
Korona Olszyc 7:2 Grodzisk Krzymosze
Orzeł Łosice 0:3 MOSiR Mińsk Mazowiecki
Hutnik Huta Czechy - pauzował
MKS Małkinia - pauzował