Młodzież na wyjeździe, seniorzy w Żelechowie...

Marcin Sągol

Przed nami kolejny niezwykle interesujący weekend piłkarski, w trakcie którego zobaczymy wszystkie drużyny Sępa w akcji. Jako pierwsi swój drugi tegoroczny występ rozpocznął podopieczni Grzegorza Frankowskiego z rocznika 94/95, walcząc o punkty na wyjeździe z Orłem Łosice. Następnego dnia (niedziela) juniorzy prowadzeni przez Armina Tomalę zmierzą się również na wyjeździe z Mazowszem Grójec, a o godzinie 16:00 na płytę głównego boiska w Żelechowie wybiegną seniorzy, którzy pod okiem Tomasza Gugały będą starali się pokonać Czarnych Węgrów.

Trampkarze z rocznika 94/95 powinni mieć najłatwiejszą przeprawę ze swoim rywalem w porównaniu do ich starszych kolegów z juniorów oraz pierwszego zespołu Sępa Żelechów. Ich przeciwnikiem będzie bowiem Orzeł Łosice, który obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, legitymując się także najmniejszą liczbą zdobytych goli spośród wszystkich drużyn. W rundzie jesiennej góra byli żelechowianie wygrywając na własnym boisku 3:2. Jeżeli młodzi piłkarze prowadzeni przez G. Frankowskiego zagrają ambitnie i skutecznie, to dosyć szybko powinni rozstrzygnąć losy sobotniego meczu na własną korzyść.

W ubiegłym roku podczas konfrontacji z Mazowszem Grójec drużyna juniorów dosyć długo przegrywała 0:1, by dopiero w 87. minucie meczu za sprawą P. Owczarczyka (zobacz strzał) doprowadzić do remisu i wywalczyć bardzo cenny 1 punkt. Czy w spotkaniu rewanżowym uda się osiągnąć równie korzystny lub jeszcze lepszy rezultat? Tydzień temu żelechowianie udowodnili, że potrafią strzelać bramki nawet najlepszym drużynom w lidze. Jeżeli dodatkowo uda się uniknąć błędów i strat piłki w środku pola, to istnieje realna szansa na kolejny udany występ. W niedzielnym meczu powinien już zagrać Konrad Kaczmarczyk, który w ubiegły weekend pauzował z powodu kontuzji.

Bardzo ważny z perspektywy pozycji w tabeli mecz czeka pierwszy zespół żelechowskiego Sępa. Kolejnym rywalem żelechowiaków będzie bowiem drużyna Czarnych Węgrów, która zajmując aktualnie czwarte miejsce w tabeli, wyprzedza nasz zespół zaledwie dwoma punktami. Jeżeli uda się w niedzielę pokonać gości z Węgrowa, Sęp powinien wrócić na 4. pozycję w tabli. Poprzednia konfrontacja obu drużyn nie przyniosła rozstrzygnięcia, kończąc się wynikiem 0:0. Miejmy nadzieję, że tym razem gospodarze wykorzystają nadarzające się okazje strzeleckie i będą mogli cieszyć się z drugiego wiosennego zwycięstwa.