Trampkarze 94/95: remis z Koroną, rzuty karne rozstrzygnęły
Po dosyć długiej przerwie zimowej do walki o kolejne ligowe punkty wrócili trampkarze Sępa Żelechów. Jesienią ubiegłego roku po dobrych występach młodych piłkarzy apetyty kibiców zostały na tyle rozbudzone, że każdy liczył na walką o pozycję lidera. Niestety niezbyt szczęśliwa końcówka pierwszej części sezonu sprawiła, że Sęp ostatecznie uplasował się na trzeciej pozycji w tabeli. Strata punktowa do liderującej Wilgi Miastków nie jest jednak zbyt wysoka i walka o pierwsze miejsce jest jak najbardziej realna ale trzeba wygrywać mecze. Jak układała się gra z Koroną Olszyc?
Mecz trampkarzy rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem jednak oczekiwanie na pierwszy gwizdek sędziego w typowo wiosenną pogodę nie był niczym uciążliwym. Większą część pierwszej połowy spotkania przewagę na boisku posiadali goście. Co gorsza po niespełna kwadransie gry w wyniku urazu nogi boisko musiał opuścić jeden z najskuteczniejszych strzelców Sępa w rundzie jesiennej – Jacek Mazurek. W 20. minucie meczu został zadany kolejny „cios” gospodarzom. Po zamieszaniu przed polem karnym dochodzi do błędu w defensywie żelechowiaków i w rezultacie niekryty Piotr Wielgosz zdobywa pierwszą bramkę w tym meczu, wyprowadzając Koronę na prowadzenie 0:1 (zobacz akcję). Strata gola sprawiła, że Sęp musiał jak najszybciej szukać okazji do wyrównania, a tych nie brakowało. Niestety nie były one zakańczane na tyle skutecznie aby udało się doprowadzić do remisu. W 32. minucie zostaje odgwizdanie przewinienie na zawodniku gospodarzy w szesnastce Korony. Do piki ustawionej na jedenastym metrze podchodzi Jakub Kapczyński i spokojnie umieszcza ją w siatce (zobacz strzał). Mamy więc remis, który utrzymał się już do końca pierwszej odsłony spotkania.
Druga połowa rozpoczęła nieszczęśliwie dla gospodarzy. Zaledwie 3 minuty po wznowieniu gry Michał Karpiarz wykorzystał niepewną interwencję Kamila Fliska i ponownie wyprowadził Koronę na prowadzenie, tym razem 1:2. Sęp kolejny raz musiał próbować odrabiać straty, jednak z trudem udawało się konstruować kolejne akcje ofensywne. Z czasem udało się kilka razy poważnie zagrozić bramce drużyny z Olszyca, lecz brak skutecznego wykończenia sytuacji podbramkowych sprawiał, że rezultat nie ulegał zmianie. W 55. minucie meczu dochodzi do drugiego ostrego faulu na zawodniku Sępa w polu karnym gości. Arbiter główny decyduje się na podyktowanie drugiego rzutu karnego. Podobnie jak w pierwszej części spotkania do piłki podchodzi Jakub Kapczyński i ponownie się nie myli (zobacz strzał). Mamy remis 2:2. Pomimo kliku dobrych okazji do zmiany tego rezultatu w kolejnych fragmentach gry, nie uległ on już zmianie i w pierwszym wiosennym meczu Sęp Żelechów dzieli się punktami z Koroną Olszyc.
Sęp Żelechów 2:2 (1:1) Korona Olszyc
32’ (k), 55’ (k) – J. Kapczyński – 20’ – P. Wielgorz, 43’ – M. Karpiarz
Wyniki spotkań 12 kolejki siedleckiej ligi trampkarzy 94/95:
Orzeł Łosice 0:3 (0:0) Wilga Miastków
Sęp Żelechów 2:2 (1:1) Korona Olszyc
MOSiR Mińsk Mazowiecki 1:1 Grodzisk Krzymosze
Tęcza Stanisławów - pauzuje
Hutnik Huta Czechy - pauzuje