Słaba skuteczność Sępa, Bizon na zero

Marcin Sągol

Po ubiegłotygodniowym meczu kontrolnym z MKS Mława, który dosyć nieoczekiwanie pojawił się w terminarzu sparingów, drużyna seniorów miała podejmować w niedzielę z ŁKS-em Łazy. Doszło jednak do małych zmian i zamiast przeciwnika występującego w lidze okręgowej, nasz zespół zmierzył się z Bizonem Jeleniec, reprezentującym klasę A grupy Biała Podlaska. Klub ten umiejętnościami ustępował w dużym stopniu wcześniejszemu rywalowi Sępa, jednak stwarzało to okazję do sprawdzenia umiejętności naszej drużyny na tle mniej wymagającego zespołu.

Sęp Żelechów: bramka: G. Frankowski - obrona: M. Jaśkiewicz, M. Sągol, P. Mądry, J. Łukasiak - pomoc: M. Sudowski, A. Kocielnik, M.R. Skwarek, M. Skwarek - atak: M. Soszka -- dodatkowo: Ł. Beczek, A. Kosyra, K. Kaczmarczyk, J. Gajownik,

Od pierwszych minut spotkania stroną narzucającą własny styl gry byli gospodarze - starali długo utrzymywać się przy piłce, zmuszając tym samym rywala do biegania i gdy tylko nadarzała się okazja groźnie atakowali na bramkę Bizona. Goście tylko raz w całym spotkaniu stworzyli sobie sytuację bramkową, kiedy to w pierwszej połowie jeden z ich napastników znalazł się w sytuacji sam na sam z Frankowskim, niestety po jego strzale piłka minimalnie minęła prawy słupek.

W przeciwieństwie do zawodników z Jeleńca, piłkarze Sępa stwarzali sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych jednak nie potrafili ich wykorzystać. Kilka razy po strzałach z 2, 3 metrów piłka padała łupem dobrze dysponowanego golkipera gości i przez pierwsze 30 minut żadnej bramki nie oglądaliśmy. Dopiero około 32 minuty po szybkiej akcji lewą stroną i dograniu M.R. Skwarka, M. Soszka z 4 metrów pokonuje bramkarza gości, otwierając tym samym wynik spotkania. Następnie w 40 minucie precyzyjnym strzałem po ziemi z 20 metrów popisuje się P. Mądry, podwyższając wynik meczu na 2:0 oraz rewanżując się na niewykorzystany rzut karny w meczu z Mławą.

W drugiej odsłonie spotkania przewaga Sępa z minuty na minute powiększała się. Akcji bramkowych ponownie nie brakowało jednak zawodziła w dalszym ciągu skuteczność, do czasu... W 55 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisuje się M. Soszka, ponownie pokonując bramkarza Jeleńca z bliskiej odległości. Na kolejne trafienie gospodarzy trzeba było czekać około 15 minut. W 70 minucie w akcję ofensywną włączył się obrońca M. Jaśkiewicz. Po wymianie kilku podań piłka trafia pod jego nogi i kilka chwil później po strzale 10 metrów rezultat spotkania wynosi już 4:0.

Szans na podwyższenie rezultatu było jeszcze kilka jednak bramki w tym meczu już nie padły. Cieszy wygrana i dobra gra gospodarzy, którzy praktycznie cały czas przeważali na boisku kontrolując grę. Przeciwnik nie był szczególnie wymagający jednak z postawy żelechowian należy być zadowolonym.

Podsumowanie - wynik: 4:0 (2:0), bramki: 32', 55' - M. Soszka, 40' - P. Mądry, 70' - M. Jaśkiewicz