Promnik – Sęp: dwie bramki Szulca, Beczek broni karnego
Przebywający od 20 lipca na zgrupowaniu w Jabłonowcu Sęp Żelechów rozegrał w ubiegłą środę kolejny już sparing w ramach przygotowań do nowego sezonu. Rywalem podopiecznych Armina Tomali był Promnik Łaskarzew, który w nadchodzącym rozgrywkach będzie występował w II grupie warszawskiej A-klasy. Dla żelechowiaków był to trzeci mecz kontrolny w obecnym okresie przygotowawczym (wcześniej zagrali z Amatorem Rososz-Leopoldów oraz Mazurem Karczew), natomiast łaskarzewianie rozgrywali swój pierwszy sparing.
1:2 (0:2)
Sęp Żelechów: H. Sergiel (Ł. Beczek) – M. Jaśkiewicz, T. Deja (K. Flisek), P. Mądry, J. Gajownik – M. Skwarek (W. Buhowicz), P. Owczarczyk (K. Kaczmarczyk), M.R. Skwarek (M. Kazana), P. Mazurek (M. Soszka) – M. Szulc, P. Skwarek (A. Prządka)
Pierwsza bramka dla Sępa padła już na początku spotkania. Po akcji prawą stroną boiska piłka trafiła pod nogi Piotrka Owczarczyka, a ten dośrodkował ją do ustawionego w polu karnym Szulca, który z kolei pewnym uderzeniem głową pokonał bramkarza rywali. W kolejnych fragmentach meczu na boisku przeważali żelechowianie, którzy stwarzali sobie kolejne okazje strzeleckie, jednak brakowało trochę precyzji i szczęścia aby podwyższyć wynik spotkania. Po jednej z akcji zostaje odgwizdane przewinienie na zawodniku Sępa w obrębie „szesnastki” Promnika, co w konsekwencji kończy się rzutem karnym. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podchodzi Szulc i podwyższa wynik na 2:0. Dwubramkowym prowadzeniem Sępa kończy się pierwsza połowa spotkania.
Po przerwie trener Tomala zaczął dokonywać kolejnych zmian w zespole Sępa. Na boisku pojawili się między innymi Łukasz Beczek, który zastąpił w bramce Huberta Sergiela oraz Wojtek Buhowicz, Krystian Flisek czy Konrad Kaczmarczyk. W tej części spotkania odważniej zagrali gospodarze, którzy po pewnym czasie zyskali przewagę na boisku, co udokumentowali kilkoma groźnymi akcjami. Skuteczność łaskarzewian nie była jednak zachwycająca. Co gorsza Dariusz Winek nie potrafił nawet zdobyć bramki z rzutu karnego – w tej sytuacji doskonałą interwencją popisał się Beczek, który rozgrywał bardzo dobre zawody tego dnia. Kilkanaście minut po niewykorzystanej „jedenastce” zostaje odgwizdany drugi rzut karny dla Promnika. Tym razem do piłki podchodzi Bogumił Sobieska i chwilę później umieszcza piłkę w siatce. Łaskarzewianie zdołali zdobyć bramkę kontaktową na 1:2, jednak do końca meczu – pomimo okazji z obu stron – wynik nie uległ już zmianie.
Promnik Łaskarzew 1:2 (0:2) Sęp Żelechów, bramki: B. Sobieska – 2 M. Szulc