Podsumowanie 22. kolejki spotkań
Takiej kolejki spotkań jak ta z minionego weekendy już dawno nie było. Aż sześć meczów spośród ośmiu zakończyło się remisami, a w czterech z nich nie padała żadna bramka. Rozstrzygnięcia te, a raczej ich brak sprawiły, że nie doszło do prawie żadnych zmian w ligowej tabeli. Najciekawszy mecz odbył się w Łochowie, gdzie miejscowy ŁKS (przegrywając po pierwszej połowie 0:2) zremisował z Koroną Olszyc 3:3. Podsumowanie 22. kolejki spotkań: w 2 meczach wygrywali gospodarze, a 6 zakończyło się podziałem punktów. Łącznie strzelono tylko 14 bramek.
• Sęp Żelechów 0:0 (0:0) Hutnik Huta Czechy
Czwarte z kolei derby powiatu garwolińskiego w ostatnich dwóch latach pomiędzy Sępem Żelechów i Hutnikiem Huta Czechy nie były zbyt porywającym widowiskiem. Drużyna Hutnika prowadzona przez byłego trenera zespołu żelechowskiego Jacka Paśnika, zremisowała wyjazdowe spotkanie 0:0 i tym samym przerwała fatalną passę 4 kolejnych porażek utrzymując trzecie miejsce w tabeli. Obie ekipy miały okazje do zdobycia goli jednak za każdym razem brakowało precyzji i szczęścia przy oddawanych strzałach.
• Orzeł Unin 0:0 (0:0) Naprzód Skórzec
Drużyna Orła kolejny raz udowodniła, że grając na własnym boisku nie czuje respektu przed żadnym przeciwnikiem. Remis z wiceliderem ze Skórca uninianie mogą uznać za sukces, a wywalczony jeden punkt również okazuje się bardzo cenny, bowiem strata punktowa Orła do trzeciego w tabeli Hutnika wynosi zaledwie 5 oczek i może ona stopnieć jeszcze bardziej w najbliższym czasie.
• ŁKS Łochów 3:3 (0:2) Korona Olszyc
Ostatnie dni okazują się bardzo szczęśliwe dla ŁKS-u. Najpierw pozytywnie został rozpatrzony protest łochowian w sprawie meczu z Tygrysem Huta Mińska i w konsekwencji przyznanie im walkoweru. Następnie po fatalnym początku w spotkaniu z Koroną Olszyc, gdzie ŁKS po pierwszej połowie przegrywał już dwiema bramkami, fantastyczny „powrót” w drugiej części meczu i uratowany remis 3:3. Jeżeli szczęście nie opuści piłkarzy z Łochowa to być może w zaległym meczu z Wilgą Miastków uda im się zdobyć komplet punktów i awansować nawet na 3 pozycję w tabeli.
• Victoria Kałuszyn 0:0 (0:0) Czarni Węgrów
Victoria od dłuższego już czasu stara się wzbić powyżej zajmowanego przez nią od kilku tygodni 14. miejsca w tabeli. Jak dotąd starania te nie przynoszą efektów. Wydawało się, że być może w meczu z Czarnymi kałuszynianie „postarają” się o 3 punkty, które pozwoliłyby im wyprzedzić w tabeli Podlasie II Sokołów Podlaski oraz Tęczę Stanisławów. Niestety skończyło się tylko na drugim już w rundzie rewanżowej remisie i plany wyprzedzeniu wspomnianych wcześniej zespołów trzeba odłożyć na kolejne dni.
zdjęcie dzięki uprzejmości: victoria.kaluszyn.org
• Jutrzenka Cegłów 0:0 (0:0) Tygrys Huta Mińska
O dużym szczęściu może mówić Jutrzenka i bynajmniej nie chodzi tutaj o remis z Tygrysem, który cegłowianie mogą uznać raczej za mało satysfakcjonujący. Szczęście polega na tym, że wicelider ze Skórca również stracił punkty w 22. kolejce spotkań i czteropunktowa przewaga Jutrzenki nad Naprzodem nie zmniejszyła się. Mimo to może ona stopnieć już w najbliższy czwartek jeżeli tylko Naprzód pokona w zaległym meczu rezerwy Podlasia Sokołów Podlaski.
• Orzeł Łosice 1:1 (-:-) Wilga Miastków
Walki o utrzymanie w lidze nie zaprzestaje Orzeł Łosicie. Po zaskakującej wygranej z Hutnikiem Huta Czechy (3:0), tym razem łosiczanie zdołali zremisować z niezwykle skutecznym w rundzie rewanżowej beniaminkiem z Miastkowa. Czasami jest tak, że remis potrafi cieszyć jedną lub obie drużyny ale chyba nie tym razem – podział punktów nie jest korzystny ani dla Orła, który nie zmniejszył dystansu punkowego do Victorii i Tęczy, ani dla Wilgi, która miała szansę znaleźć się w pierwszej piątce ligi.
• Tajfun Jartypory 2:1 (1:1) Podlasie II Sokołów Podlaski
Jak wiele znaczą zawodnicy pierwszego zespołu Podlasia wspomagający rezerwy pokazują ostatnie wyniki. Najpierw MKS gromi na własnym boisku Małkinię 5:0, a tydzień później (już bez wsparcia zawodników pierwszej drużyny) przegrywa z najsłabszym w lidze tajfunem Jartypory. Zwycięstwo beniaminkowi zapewnili Pniewski Piotr oraz Kocon Michał. Honorowe trafienie dla sokołowian zaliczył Tomasz Jaszczuk.
• MKS Małkinia 3:0 (2:0) Tęcza Stanisławów
Piłkarze z Małkinii najwyraźniej szybko zapomnieli o zeszłotygodniowej porażce z “rezerwami” Podlasia i wzięli odwet na innej drużynie, tj. Tęczy Stanisławów. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte już w pierwszej połowie, którą gospodarze wygrali 2:0 po bramkach Sylwestra Sieroty oraz Damiana Maliszewskiego. Po zmianie stron trzecią bramkę dołożył jeszcze Radosław Przesmycki i przypieczętował pewną wygraną MKS-u.