Podsumowanie 26. kolejki spotkań
Po kliku tygodniach dominacji Jutrzenki Cegłów w lidze i serii siedmiu kolejnych spotkań bez porażki, w ubiegły weekend poznaliśmy nowego lidera, którym został Naprzód Skórzec. Cegłowianie nie sprostali w 26. kolejce spotkań Koronie Olszyc, natomiast Naprzód pewnie pokonał zajmującego przedostatnie miejsce w tabeli Orła Łosice. W dalszym ciągu nie wiemy kto od przyszłego sezonu będzie występował w A-klasie, bowiem "szanse" na spadek ma kilka drużyn. W tej kolejce: padło 21 goli, 3 remisy, 2 razy górą byli gospodarze, a 3-krotnie lepsi okazywali się goście.
• Sęp Żelechów 1:1 (0:0) Wilga Miastków
Ostatni z trzech meczów derbowych powiatu garwolińskiego, w którym Sęp podejmował na własnym boisku Wilgę Miastków zakończył się remisem 1:1. Wcześniej żelechowianie również zremisowali z tym, że bezbramkowo z Hutnikiem oraz pokonali na wyjeździe Orła Unin 2:3. Patrząc na te wyniki trudno jest wskazać drużynę Ligi Okręgowej, którą można uznać za najlepszą w powiecie garwolińskim i tę kwestię zostawimy w tym sezonie bez rozstrzygnięcia. W sobotnim spotkaniu obie bramki były autorstwa piłkarzy gospodarzy. Najpierw po rozegraniu rzutu rożnego do bramki beniaminka trafił Mariusz Soszka, a kilka minut później dosyć nieszczęśliwie Michał Skwarek skierował piłkę do własnej bramki. Po tym remisie Sęp zanotował spadek w tabeli o dwie pozycje, tj. z czwartego na szóste miejsce.
• Hutnik Huta Czechy 4:1 (0:1) Podlasie II Sokołów Podlaski
Po imponującej wygranej na Wilgą Miastków i późniejszym słabszym występie – remis 1:1 – w spotkaniu przeciwko Tygrysowi w ubiegły weekend Hutnik zanotował kolejny udany mecz. Pierwsza połowa spotkania przeciwko rezerwom Podlasia wcale nie zapowiadała tego, że to gospodarze będą góra tego dnia. Do przerwy po bramce Filipa Jaszczuka to sokołowianie prowadzili 0:1 i byli bliżsi końcowego sukcesu. Piłkarze z Huty Czechy zmienili jednak losy spotkania w drugiej części gry. Najpierw bramkę na 1:1 strzelił Łukasz Traskowski. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry na 2:1 podwyższył Paweł Wilczek i wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie. Hutnik jednak nie rezygnował z podwyższenia wyniku i po bramkach Jacka Kajtowskiego w 86. minucie oraz Piotra Zalewskiego w 90. rezultat spotkania został ustalony na 4:1.
• Orzeł Łosice 1:4 (1:1) Naprzód Skórzec
Wicelider tabeli Naprzód Skórzec nie miał większych problemów z pokonaniem jednej z najsłabszych drużyn ligi – Orła Łosice. Gości na prowadzenie wyprowadził Mariusz Olszewski, jednak jeszcze przed przerwą łowiczanie zdołali wyrównać po bramce Bartosza Kota. Po zmianie stron piłka lądował już tylko w siatce gospodarzy. Najpierw na 1:2 dla Naprzodu strzelił Karol Chojecki. W kolejnych minutach trafiali jeszcze Tomasz Wereda oraz Marcin Kozak, zapewniając swojej drużynie pewne zwycięstwo 1:4. Dzięki tej wygranej oraz porażce Jutrzenki Cegłów w meczu z Koroną Olszyc drużyna ze Skórca została nowym liderem Ligi Okręgowej na 4 kolejki przed zakończeniem rozgrywek.
• MKS Małkinia 2:1 (0:1) Orzeł Unin
Walczący cały czas o utrzymanie się w lidze Orzeł Unin przegrał kolejny mecz, tym razem ulegając na wyjeździe 1:2 MKS Małkinia. Pierwsza połowa meczu jak i większość drugiej wcale nie wróżyły tego, że to gospodarze okażą się zwycięzcami. Na przerwę w lepszych humorach schodzili piłkarze Orła, którzy prowadzili jedną bramką. Po zmianie stron małkinianie pomimo starań bardzo długo nie byli w stanie zdobyć gola. O losach spotkania zadecydowały 3 ostatnie minuty, w których MKS zdobył dwa gole. Najpierw w 87. minucie na 1:1 strzelił Kamil Tarcicki, a zaledwie 3 minuty później zwycięską bramkę zdobył Daniel Góral. Dzięki temu cennemu i szczęśliwemu zwycięstwu Małkinia umocniła swoją pozycję w środku tabeli i może być dużo spokojniejsza o utrzymanie.
• Victoria Kałuszyn 1:1 (1:0) Tygrys Huta Mińska
Victoria po ostatniej szczęśliwej wygranej w Miastkowie (grając w dziesiątkę zdołała odrobić dwubramkową stratę i pokonać Wilgę 2:3) tym razem nie była w stanie odnieść zwycięstwa w konfrontacji z Tygrysem. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 28. minucie spotkania po uderzeniu Marcina Mulawki i przy jednobramkowym prowadzeniu schodzili na przerwę. Po zmianie stron Victoria mogła prowadzić 2:0 jednak doskonałej okazji nie wykorzystali jej zawodnicy wybiegając dwóch na jednego z golkiperem Tygrys, zdobywając bramkę ale z pozycji spalonej. Na nieszczęście ekipy z Kałuszyna spotkanie zakończyło się remisem 1:1 po samobójczej bramce Przemysława Ławeckiego.
• Jutrzenka Cegłów 0:1 (0:1) Korona Olszyc
Fatalnie rozpoczęło się niedzielne spotkanie dla lidera Ligi Okręgowej Jutrzenki Cegłów, która już po 13 minutach gry przegrywała z dużo niżej notowaną Koroną Olszyc. Cenne trafienie dla gości zaliczył Marek Rosa, dla którego był to już dziesiąty gol w obecnym sezonie. Cegłowianie po stracie bramki robili wszystko co mogli aby odwrócić losy spotkania. Pomimo kilku doskonałych okazji gospodarze nie byli jednak w stanie pokonać dobrze spisującego się tego dnia bramkarza z Olszyca. W konsekwencji Jutrzenka przegrywa pierwszy mecz po serii 7 kolejnych spotkań bez porażki i traci fotel lidera na rzecz Naprzodu Skórzec.
• Czarni Węgrów 1:1 (0:0) Tęcza Stanisławów
W niedzielę o godzinie 18.00 Czarni Węgrów podejmowali broniącą się przed spadkiem Tęczę Stanisławów, która w ostatnich pięciu meczach nie zdołała odnieść zwycięstwa. Dla Czarnych był to bardzo ważny mecz ponieważ chcieli zmazać plamę jaka pozostała po ostatniej przegranej z rezerwami Podlasia. Od pierwszych minut zaatakowali gospodarze czego efektem mógł być gol dla węgrowian (do pustej bramki nie trafił Żurawiński). Po kilka minutach gry defensywnej Tęcza zmieniła styl i prezentowała bardziej ofensywny futbol, konstruując kolejne akcje oskrzydlające. Jedna z nich mogła zakończyć się bramką, lecz zbyt lekko uderzona głową przez Sylwestra Florowskiego piłka nie trafia nawet w światło bramki. W kolejnych minutach spotkanie wyrównało się - raz jedni atakowali raz drudzy. Tęcza przed przerwą miała jeszcze okazję zdobyć gola jednak po uderzeniu z z rzutu wolnego świetnie interweniował Ufnal. Do przerwy 0-0. Po zmianie stron podopieczni Grzegorza Wieczorka szybko ruszyli do ataku czego efektem była bramka strzelona przez Pawla Barszcza. Po stracie bramki Tęcza nie miała nic do stracenia i rzuciła sie do ataków, próbując pokonać golkipera z Węgrowa. Dopiero w 81. minucie Grzegorz Ryżko dośrodkował z rzutu rożnego piłkę do swojego brata Piotra, a ten strzałem głową z bardzo ostrego kąta pokonują bramkarza gospodarzy. Tęcza próbowała jeszcze strzelić zwycięskiego gola, lecz między innymi strzał Sylwestra Florowskiego nie przyniósł upragnionego trafienia. Spotkanie kończy się remisem 1:1 i podziałem punktów.
tekst autorstwa Robsona
• Tajfun Jartypory 0:1 (0:0) ŁKS Łochów
Bardzo skromne - tylko 1:0 – zwycięstwo odniosła drużyna z Łochowa, która w wyjazdowym spotkaniu zmierzyła się z najsłabszą drużyną Ligi Okręgowej – Tajfunem Jartypory. ŁKS dosyć zaskakująco remisował bezbramkowo po pierwszej połowie z beniaminkiem, który miał przed tym spotkaniem znikome szanse na utrzymanie się w „okręgówce”. Bohaterem meczu został Sławomir Damętko, który w drugiej części meczu zdobył zwycięskiego gola dla włochowian. Dzięki tej skromnej wygranej ŁKS zdołał utrzymać trzecie miejsce w tabeli.