Podsumowanie 3. kolejki spotkań

Marcin Sągol

W trzeciej kolejce spotkań nie doszło do większych niespodzianek. W większości meczów wygrywali faworyci i na szczególną uwagę zasługuje jedynie to jakim wynikiem zakończyła się konfrontacja Zrywu Sobolew z Koroną Olszyc. Podopieczni Roberta Barańskiego strzelili swoim rywalom aż 10 goli, czego nie dokonała żadna z drużyn ligi okręgowej w ostatnim czasie. Czołówka tabeli w dalszym ciągu pozostaje niezmieniona, a przewodzi jej ŁKS Łochów, który ma na swoim koncie 9 punktów, podobnie zresztą jak druga Tęcza Stanisławów, która me jednak mniej korzystny bilans bramek.

• Wilga Miastków 0:0 (0:0) Hutnik Huta Czechy

Przyglądając się ligowej tabeli można zauważyć dosyć ciekawą rzecz w przypadku Wilgi. Zespół z Miastkowa po 3 rozegranych kolejkach ma na swoim koncie 3 punkty, które są wynikiem 3 zremisowanych meczów, w których z kolei podopieczni Pawła Kowalskiego stracili 3 gole i taka samą ich liczbę zdobyli. Ostatni remis Wilga wywalczyła z trudnym przeciwnikiem jakim jest Hutnik. Goście byli stroną przeważającą, szczególnie w drugiej części spotkania, jednak zawiodła skuteczność i mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym.

• Zryw Sobolew 10:2 (4:2) Korona Olszyc

Drugi z raz z rzedu Sobolew nokautuje ligowego rywala. Po imponującej wygranej 7:1 z Tygrysem Huta Mińska tym razem były czwartoligowej jeszcze wyżej pokonał 3 zespół okręgówki w minionym sezonie – Koronę Olszyc. Gospodarze popis strzelecki rozpoczęli już w 4. minucie spotkania za sprawą Mateusza Michalca. Niespełna kwadrans później na 2:0 podwyższył Piotr Piorun. Gościom dosyć szybko udaje się zdobyć bramkę kontaktową po celnym uderzeniu Doriana Zająca, jednak odpowiedź Zrywu jest równie błyskawiczna i Tomasz Marcińczak podwyższa wynik na 3:1. 10 minut później Marek Rosa ponownie zmniejsza straty Korony do jednej bramki lecz i tym razem na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać bowiem kolejny raz na listę strzelców wpisał się Marcińczak, ustalając wynik meczu do przerwy na 4:2 dla Zrywu. Po zmianie stron na boisku dominowali już tylko sobolewianie, którzy zaaplikowali swoim rywalom kolejne 6 bramek. W drugiej połowie spotkania na listę strzelców wpisywali się: dwukrotnie Marcin Cieśla oraz Piorun, Marcińczak, Majsterek i Kazimierak.

• MKS Małkinia 4:0 (2:0) Tygrys Huta Mińska

• Mazovia Mińsk Mazowiecki 2:0 (0:0) Sęp Żelechów

• Czarni Węgrów 1:2 (1:0) ŁKS Łochów

• Błękitni Stoczek 1:0 (0:0) Grodzisk Krzymosze

• Naprzód Skórzec 3:1 (0:0) Zorza Sterdyń

• Tęcza Stanisławów 4:2 (3:2) Orzeł Unin