Sęp - Tęcza: szans dużo, tylko dwie bramki

Marcin Sągol

W dniu dzisiejszym o godzinie 11:00 została zainaugurowana druga kolejka spotkań Ligi Okręgowej. W pierwszym meczu na boisko wybiegły drużyny Sępa i Tęczy by walczyć o zwycięstwo przed żelechowską publicznością. Zespół ze Stanisławowa posiadał na swoim koncie 3 punkty po wygranym meczu w pierwszej kolejce, natomiast gospodarze walczyli o pierwsze w tym sezonie. Za faworyta uważani byli piłkarze z Żelechowa. Czy udało im się się potwierdzić to na boisku swoją grą, czy udało wywalczyć się komplet punktów? Zapraszam do przeczytania relacji.

Sęp Żelechów: bramka: G. Frankowski - obrona: M. Jaśkiewicz, M. Sągol, P. Mądry, J. Łukasiak - pomoc: M. Sudowski, K. Cegiełka (A. Kocielnik), M. Skwarek (A. Kosyra), K. Skwarek - atak: M.R. Skwarek, M. Soszka (Ł. Deres) - dodatkowo: Ł. Beczek,

Tęcza Stanisławów: bramka: M.Milerski - obrona: S. Florowski, S. Pszczółkowski, Z. Jaros, P. Lesiński - pomoc: P. Ryżko, M. Ostrowski, M. Wojszcz, D. Słowik - atak: W. Wojdyna, K. Nalewka

Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando zawodników z Żelechowa. Zdecydowana przewaga w posiadaniu piłki, dużo lepsze akcje ofensywne i utrzymywanie się przy piłce sprawiały, że goście nie mogli dojść do żadnej sytuacji strzeleckiej. Raz tylko, pod koniec pierwszej odsłony spotkania, zawodnik Tęczy starał się zaskoczyć naszego bramkarza strzałem z za pola karnego, jednak bardzo pewną interwencją popisał się Frankowski.

Sęp kilkakrotnie mógł się pokusić o zdobycie bramki lecz zawsze brakowało wykończenia akcji. Dopiero w 40 minucie P. Mądry dośrodkowuje piłkę z lewej strony boiska na nabiegającego w pole karne M. Sudowskiego. Pomocnik Sępa pewnie opanowuje piłkę i precyzyjnym uderzeniem ponad bramkarzem umieszcza ją w siatce. Na przerwę gospodarze schodzą więc z jednobramkowym prowadzeniem.

Po gwizdku rozpoczynającym drugie 45 minut żelechowianie spokojnie rozgrywali piłkę, wymieniając sporo podań między sobą. Wydawało się, że druga odsłona meczu ponownie będzie przebiegała pod ich dyktando. Tymczasem w 48 minucie akcję prawą stroną boiska przeprowadzają goście. Zawodnikowi Tęczy udaję się dośrodkować futbolówkę z narożnika boiska. Dochodzi do pojedynku główkowego, tuż przy bramce, pomiędzy obrońcą Sępa a napastnikiem ze Stanisławowa, który zostaje wygrany przez tego pierwszego. Piłka zostaje wybita na róg "piątki". Niestety obrońców gospodarzy uprzedza P. Ryżko i mocnym strzałem tuż przy słupku pokonuje Frankowskiego. Mamy remis.

Zdobycie wyrównującej bramki dodało wiary piłkarzom Tęczy w to, że jeszcze mogą w tym meczu pokusić się o zwycięstwo. Przez następne kilka minut zdołali stworzyć kilka groźnych sytuacji jednak żadna z nich nie została uwieńczona zdobyciem drugiego gola.

Z upływem czasu inicjatywę na boisku ponownie zaczęła przejmować drużyna Sępa. Niestety pomimo kilku prób pokonania bramkarza gości nie udało się zdobyć kolejnej bramki. W jednej z akcji doszło do zderzenia M. Soszki z M. Milerskim - golkiperem Tęczy, w wyniku czego (kontuzja) zawodnik ze Stanisławowa musiał opuścić boisko, a jego miejsce w bramce zajął zawodnik z pola - P. Paszkowski.

W ostatnich minutach Sęp zaatakował jeszcze mocniej by zdobyć bramkę dającą zwycięstwo. Goście skupiali się - jak można było usłyszeć z ich ławki rezerwowych - na utrzymaniu wyniku dającego im jeden punkt. Pomimo licznych prób żelechowianie nie mogli znaleźć sposobu na zaliczenie drugiego trafienia.

W doliczonym czasie gry M.R. Skwarek przeprowadza indywidualną akcję lewą stroną boiska. Udaję mu się minąć 2 zawodników Tęczy i próbuje dośrodkować piłką wzdłuż bramki do nabiegającego kolegi. Piłkę znajdującą się w polu karnym zatrzymuje ręką jeden z piłkarzy gości po czym ją wybija. Ewidentne zagranie ręką powinno zostać ukarane żółta kartką oraz podyktowaniem rzutu karnego dla Sępa. Tymczasem arbiter główny ignoruje całą sytuację i nie przerywa gry. Dodatkowo pokazuje żółtą kartkę kapitanowi Sępa za zwrócenie uwagi iż doszło do nieprzepisowego zagrania.

Kilka razy w tym meczu Piotr Jastrzębski - arbiter główny - podejmował kontrowersyjne decyzje, jednak tego co zrobił w ostatnich minutach tego spotkania, nie da się w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć czy usprawiedliwić. Jak tu nie mieć wrażenia, że często sędziowie w znacznym stopniu wpływają na wyniki spotkań?

Podsumowanie - wynik: 1:1 (1:0), bramki: 40' - M. Sudowski, 48' - P. Ryżko

W dziale Galeria dostępny jest już album zdjęć z tego spotkania.