Zorza - Sęp: fatalny początek i bramka w ostatnich minutach

Marcin Sągol

Nie udał się piłkarzom Sępa rewanż za niedawną porażkę w Pucharze Polski z Zorzą Sterdyń. Już początek spotkania okazał się niezwykle pechowy dla goście, którzy zaledwie po dwóch minutach gry przegrywali 0:1. Sęp starał się odrobić straty i cały czas atakował, jednak groźne kontrataki przyniosły drugą bramkę gospodarzom tuż przed przerwą. Po zmianie stron oba zespoły miały okazje do zmiany rezultatu lecz za każdym razem zawodziła skuteczność. Dopiero w 84. minucie Marcinowi Szulcowi udaje się zaliczyć honorowe trafienie dla Sępa.

Sęp Żelechów: G. Frankowski - Ł. Deres, M. Jaśkiewicz, M. Sągol, T. Deja, - P. Owczarczyk (J. Łukasiak), P. Mądry, M. Szulc, P. Mazurek - K. Owczarczyk (P. Skwarek), M. R. Skwarek - dodatkowo: Ł. Beczek, M. Kazana

Zorza Sterdyń 2:1 (2:0) Sęp Żelechów
2', 44' Paweł Wyszyński - 84' M. Szulc