Sęp - Wilga: "czerwona" druga połowa i dwie bramki
W meczu kończącym jesienną część zmagań w lidze okręgowej drużyna Sępa Żelechów podejmowała na własnym boisku Wilgę Miastków. W drużynie gospodarzy zabrakło kolejny raz Michała R. Skwarka, który w dalszym ciągu zmagał się z chorobą, natomiast na ławce rezerwowych zasiadł Marcin Szulc, jednak nie do końca wyleczona kontuzja praktycznie przekreślała szanse na jego występ w dniu dzisiejszym. Derby powiatu garwolińskiego dostarczyły sporo emocji - mogliśmy zobaczyć czerwone karki, nietrafiony rzut karny oraz nieuznaną bramkę...
Sęp Żelechów: G. Frankowski - T. Deja, M. Sągol, M. Jaśkiewicz (K), Ł. Deres - J. Łukasiak (K. Flisek), M. Skwarek, P. Mądry, P. Mazurek (K. Jaworski) - P. Skwarek (M. Owczarczyk), P. Owczarczyk - dodatkowo: Ł. Beczek, H. Sergiel, M. Kazana
Sęp Żelechów 0:2 (0:0) Wilga Miastków
Kondej, Miszkurka
Derbowa potyczka miała dwa oblicza. Do przerwy lepiej prezentował się Sęp, ale grał nieskutecznie. Już w 7. min. Mądry spudłował z rzutu karnego. - Jedenastka została odgwizdana za faul na P. Owczarczyku, który w "16" okiwał trzech rywali, a dwóm z nich założył tzw. siatki - mówił trener żelechowskiej drużyny Tomala. - Później mieliśmy jeszcze 4 setki, lecz cóż z tego... - dodał. W tym czasie Wilga zdobyła gola, ale sędzia nie uznał go, dopatrując się spalonego.
Druga część rozpoczęła się od czerwonej kartki dla Wielgosza. Mimo że miastkowianie grali w osłabieniu, w 52. min strzelili gola. Miszkurka wygrał pojedynek biegowy z Jaśkiewiczem, a stoper Sępa za faul "wyleciał" z boiska. Z wolnego pięknym strzałem do remisu doprowadził Kondej ( był do gol dający prowadzenie 1:0 Wildze, a nie remis - przyp. red.), kiedyś podopieczny Tomali w Amurze. W 64. min rezultat ustalił szybki Miszkurka.
źródło: Życie Siedleckie