Grodzisk - Sęp: Krzymosze do własnej bramki, Żelechów w dziesiątkę
W spotkaniu 25. kolejki Ligi Okręgowej Sęp Żelechów pewnie pokonał na wyjeździe ostatnią drużynę tabeli Grodzisk Krzymosze 4:0. Zwycięstwo gościom wcale nie przyszło łatwo, bowiem do przerwy prowadzili zaledwie 1:0 i to gospodarze przeważali na boisku w końcowych minutach pierwszej części spotkania i początkowych drugiej. Wywalczony komplet punktów sprawił, że Sęp ponownie opuścił strefę spadkową awansując na 12. miejsce w tabeli, znacznie zwiększając swoje szanse na utrzymanie w siedleckiej "okręgówce". W kolejnym meczu żelechowianie zagrają z łochowskim ŁKS-em.
Sęp Żelechów: Ł. Beczek - T. Deja, M. Jaśkiewicz, B. Stoń, K. Skwarek - M. Szulc, P. Mądry, P. Skwarek, P. Mazurek - K. Owczarczyk (70' A. Majsterek), M. Owczarczyk (45' J. Łukasiak)
Grodzisk Krzymosze 0:4 (0:1) Sęp Żelechów
M. Owczarczyk, (samobójcza), M. Szulc (k), P. Mazurek
Pierwsze minuty spotkania należały do gości, którzy już po niespełna kwadransie prowadzili 1:0 dzięki bramce Maćka Owczarczyka (trzecia bramka tego zawodnika w ostatnich trzech meczach), który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem Grodziska. W kolejnych minutach gra była bardziej wyrównana, a gospodarzom udało się nawet zdobyć bramkę jednak nie została ona uznana bowiem prowadzący te zawody Wadas uznał, że chwilę wcześniej futbolówka przekroczyła linię końcową boiska. Końcowe minuty pierwszej części spotkania należały do zawodników z Krzymoszy lecz nie byli oni w stanie doprowadzić do wyrównania.
Po zmianie stron ponownie pewnie zaatakowali gospodarze, jednak Sęp skutecznie odpierał ataki rywala. Krzymoszanie posiadali przewagę na boisku do momentu straty drugiej bramki, którą zdobył zawodnik Grodziska... posyłając piłkę głową do własnej bramki. Od tego momentu do głosu zaczęli dochodzić żelechowianie. Trzecie trafienie dołożył Marcin Szulc, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Konradzie Owczarczyku, a kilkanaście minut później wynik spotkania ustalił Paweł Mazurek, który co prawda na raty ale zdołał pokonać bramkarza z Krzymoszy. W końcowych fragmentach meczu sytuacji sam na sam nie wykorzystał Majsterek, który mógł zdobyć piątą bramkę dla gości. Sęp ostatnie 10 minut grał w osłabieniu bowiem w 80. minucie Piotrek Mądry ujrzał drugą żółtą kartkę tego dnia (pierwsza w 65. minucie) i musiał opuścić plac gry.