Sęp lepszy od lidera

Adrian Rudzki

W ostatnim meczu rundy jesiennej Sęp Żelechów zmierzył się z liderem ligi okręgowej w derbach powiatu garwolińskiego - Zrywem Sobolew. W poprzednim sezonie Zryw także był zdecydowanym faworytem meczu z naszym zespołem, lecz udało się w obu meczach uzyskać remisy 1:1, w związku z tym wielu kibiców także liczyło na uzyskanie dobrego wyniku w tym meczu. Fani żelechowskiego klubu nie przeliczyli się, Sęp wygrał mecz 2:1, dodatkowo goście kończyli mecz w dziesiątkę ponieważ czerwoną kartką został ukarany gracz z Sobolewa, który brutalnie sfaulował Pawła Mazurka.

Początek meczu należał zdecydowanie do gości, którzy raz po raz atakowali naszą bramkę, jednak nasz zespół wychodził z tych sytuacji szczęśliwie. W jednej sytuacji wrzutka z lewej strony dokładnie na głowę zawodnika Zrywu, który strzela celnie w bramkę, ale fenomenalną paradą popisuje się Grzegorz Tomala. Sęp ograniczył się w tej połowie do kontrataków, i nadarzyła się okazja - z prawej strony podanie do Piotrka Skwarka, który mając na plecach obrońców strzela, lecz obronił bramkarz gości. Była to praktycznie jedyna dogodna sytuacja dla naszego zespołu. Około 30 minuty brutalny faul zawodnika Zrywu, prostą nogą atakuje Pawła Mazurka i sędzia bez wahania pokazuje czerwoną kartkę. Bezsensowne zachowanie faulującego, bo ten faul mógł zakończyć się poważną kontuzją. P. Mazurek niestety nie wrócił już na boisko, a jego miejsce zajął Łukasz Marchlak. W I połowie jeszcze jedna bardzo groźna sytuacja, strzał zza pola karnego pod poprzeczkę, lecz ponownie Grzegorz Tomala zaliczył piękną paradę. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0 ze wskazaniem na zespół gości.

Druga połowa zaczyna się podobnie jak pierwsza, Zryw atakował a my ograniczaliśmy się do kontr. Około 50 minuty pada bramka dla zespołu gości. Dośrodkowanie z prawej strony w pole karne i kompletnie bez krycia zawodnik Zrywu głową strzela bramkę dla swojego zespołu, mimo iż naszemu bramkarzowi niewiele brakowało do obronienia tego strzału. Około 10 minut później rzut wolny ma nasza drużyna, dośrodkowuje Jarek Łukasiak najwyżej do piłki wyskoczył nasz kapitan Piotr Mądry, który uprzedził bramkarza gości i głową strzela bramkę dla Sępa! Po zdobyciu bramki, Zryw grający w 10. próbował jeszcze ustrzelić bramkę dającą zwycięstwo atakując dużą ilością zawodników, lecz zemściło się to na zawodnikach z Sobolewa. Około 75 minuty trójkowa akcja zawodników Łukasza Marchlaka i Piotra Mądrego, który ostatecznie podaje do Konrada Leszka, a ten tuż przy słupku strzela zwycięską bramkę. Po stracie drugiej bramki Zryw postawił wszystko na jedną kartę, a przez to nasza drużyna miała okazję podwyższyć prowadzenie, ale gościom udało się te okazje wybronić.

Mecz zakończył się wygraną Sępa 2:1, głównie dzięki naszemu bramkarzowi, który wybronił przynajmniej 3 stuprocentowe sytuacje. Po raz kolejny okazało się, że ambitną i waleczną grą można wygrać z teoretycznie lepszym zespołem oraz trójką sędziowską, która wyraźnie faworyzowała drużynę gości. W dniu dzisiejszym Sęp pokazał prawdziwy charakter drużyny, który miejmy nadzieję będzie podtrzymywany podczas rundy wiosennej. Rundę jesienną kończymy z dorobkiem 14 pkt. zajmując 13 miejsce w tabeli.

Skład Sępa: G. Tomala – J. Łukasiak, G. Jaśkiewicz, B. Stoń, K. Skwarek (K. Leszek) – T. Deja, P. Mądry (k), P. Skwarek, M. Szulc, M. Kwiatkowski – P. Mazurek (Ł. Marchlak)

Sęp Żelechów 2:1 (0:0) Zryw Sobolew
ok. 60’ Piotr Mądry, ok. 75’ Konrad Leszek - Zackiewicz Tomasz