Sęp - LKS Ostrówek: popis strzelecki Stodulskiego, rywale rozbici 6:1

Marcin Sągol

W minioną sobotę piłkarze Sępa stanęli przed szansą awansu na drugie miejsce w tabeli. Aby tak się stało trzeba było spełnić jeden warunek - wygrać mecz z LKS Ostrówek. Żelechowianie w ostatnich tygodniach prezentowali dosyć dobrą formę więc można było liczyć na to, że dopiszą na swoje konto kolejne zwycięstwo.

Pierwsze minuty spotkania pokazały, że piłkarze z Ostrówka nie przyjechali tylko bronić się. Kilka groźnych ataków w wykonaniu gości było jasnym sygnałem, że Sęp nie może lekceważyć rywala. Już w 8. minucie przyjezdni mogli pokusić się o sprawienie niespodzianki gdyby precyzyjnie wykonali rzut wolny jaki udało im się wywalczyć na dwudziestym metrze. Uderzona piłka trafiła jednak w mur i zagrożenie zostało oddalone spod bramki gospodarzy. Grę obu zespołom zaczęła z czasem utrudniać pogoda - nad Żelechowem zaczął padać gęsty deszcz i trudniej było operować piłką. Nie zraziło to jednak żelechowiaków i konsekwentnie atakiem pozycyjnym starali się wypracowywać sobie sytuacje bramkowe. Już w 13. minucie Piotrek Owczarczyk umieścił futbolówkę w bramce rywali jednak trafienie to nie zostało zaliczone bowiem sędzia boczny dopatrzył się wcześniej pozycji spalonej. Czas upływał, a wynik nie ulegał zmianie. Przełomowy moment przyszedł dopiero w 34. minucie. Atakował Sęp. Piłka trafiła do ustawionego w środku pola Owczarczyka, a ten prostopadłym podaniem dograł ją do wybiegającego za linię obrony rywali Alberta Stodulskiego, który znalazł się sytuacji sam na sam z wychodzącym z bramki Kołodziejem. Stodulski precyzyjnym uderzeniem po "krótkim" słupku umieścił futbolówkę w siatce i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 1:0. Trzy minuty później groźny kontratak przeprowadzili piłkarze Ostrówka jednak pewnie interweniował Seroczyński szybko zażegnując całe niebezpieczeństwo pod własną bramką. W odpowiedzi Sęp przeprowadził szybką akcję lewym skrzydłem skąd piłka została dośrodkowana w "szesnastkę" gości. Futbolówkę spod linii końcowej boiska w pole bramkowe zagrał głową Kuba Kapczyński jednak zabrakło wsparcia jego kolegów i nie miał kto wykończyć całej akcji. Pierwsza połowa meczu kończy się skromnym prowadzeniem gospodarzy 1:0.

Po zmianie stron ponownie obie drużyny starały się zaatakować jednak to gospodarze szybko zyskali przewagę, która następnie przełożyła się na kolejne gole. W 54. minucie Kuba Kapczyński dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego odgwizdanego w narożniku boiska. Piłka poszybowała w pole bramkowe przyjezdnych gdzie jako pierwszy dopadł jej Stodulski i uderzeniem głową skierował w światło bramki. Kołodziej nie zdołał odpowiednio zareagować i gospodarze prowadzili już 2:0. W 57. minucie mogliśmy oglądać bardzo podobną sytuację. Tym razem Kapczyński dogrywał z rzutu rożnego, a piłkę uderzeniem głową do bramki rywala posłał Piotrek Mądry i podwyższył prowadzenie Sępa na 3:0. Zaledwie dwie minuty później lewym skrzydłem pod pole karne Ostrówka przedziera się Szymon Słyk. Prostopadłym podaniem posyła piłkę do wbiegającego w "szesnastkę" rywali Piotrka Owczarczyka, który z kolei odgrywa ją do ustawionego na jedenastym metrze Stodulskiego, a ten "przekłada" jeszcze jednego z obrońców po czym zalicza swoje trzecie trafienie w tym spotkaniu. Żelechowianie prowadzili już 4:0 i jak się okazało nie zamierzali zwalniać tempa. W 60. minucie bliski zdobycia kolejnego gola był ponownie Stodulski jednak tym razem oddanie celnego strzału uniemożliwili mu defensorzy przyjezdnych. Stodulski nie zamierzał rezygnować z szukania okazji do podwyższenia wyniku i już w 60. minucie udało mu się ponownie oszukać obrońców LKS-u i podwyższyć prowadzenie gospodarzy na 5:0!

Piłkarzom z Ostrówka udało się zaliczyć honorowe trafienie dopiero w 74. minucie. Rzut karny podyktowany przez sędziego głównego na bramkę zamienił Piotr Oniśk aczkolwiek niewiele brakowało aby Patryk Seroczyński wybronił ten strzał. W ostatnim kwadransie meczu tempo gry spadło i niewiele było już tak groźnych akcji jak we wcześniejszych fragmentach tego spotkania. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry jedną z akcji Sępa celnym uderzeniem z dystansu zakończył Piotrek Owczarczyk jak się niebawem okazało ustalił tym samym wynik całego meczu na 6:1.

Sęp Żelechów 6:1 (1:0) LKS Ostrówek
34', 51', 59', 69' Stodulski A., 57' Mądry P., 87' Owczarczyk P. - 74' Oniśk P. (k)

kartki: 8' Jaworski S. - 37' Stefan P.

Sęp: Seroczyński P. - Michalik P., Mądry P., Jaworski S., Mroczek M. (67' Chudek M.) - Słyk Sz., Owczarczyk P., Kapczyński J., Rudzki J. (70' Salwa A.) - Stodulski A. (72' Leszek K.), Marchlak Ł. (55' Brych N.)

LKS Ostrówek: Kołodziej M. - Kazula M., Radecki P., Fedorczyk Ł., Stępień M. - Stefan P., Glinka M., Kazula R. (70' Miciukiewicz A.), Oniśk P. - Zalewski P., Akonom K. (60' Basiel P.)

widzów: ~ 50