Miedzanka Miedzna - Sęp: słaba pierwsza połowa, Słyk i Mądry zapewniają wygraną 0:2

Marcin Sągol

Na pierwszy oficjalny mecz w tym roku Sęp Żelechów udał się na dosyć daleki wyjazd do Miedznej by tam w walce o kolejne ligowe punkty zmierzyć się z miejscową Miedzanką. Niestety sprawy zawodowe i osobiste niektórych zawodników sprawiły, że trener Paweł Mazurek nie mógł skorzystać ze wszystkich swoich podopiecznych. Żółte kartki z gry wyeliminowały również stopera Seweryna Jaworskiego, którego miejsce na placu gry musiał zająć właśnie Mazurek. Mimo tych przejściowych problemów kadrowych drużyna Sępa przystąpiła do meczu zmobilizowana do tego by wywalczyć komplet punktów.

Od początku spotkania widać było, że o zwycięstwo z Miedzanką nie będzie łatwo. Gospodarze przystąpili do meczu bardzo zmobilizowani i nie dali sobie narzucić stylu gry przyjezdnych. Sęp w pierwszej połowie nie mógł poukładać swojej gry na tyle aby poważniej zagrozić bramce rywali i tylko dobra postawa w bramce Łukasza Beczka sprawiała, że utrzymywał się bezbramkowy remis. Gospodarze mieli dwie doskonałe okazje na zdobycie goli jednak w obu przypadkach w sytuacji sam na sam to właśnie Beczek wychodził z opresji obronną ręką. Pierwsza połowa zakończyła się dosyć szczęśliwym dla Sępa remisem 0:0.

Po zmianie stron gra w dalszym ciągu była wyrównana jednak tym razem to Sęp stwarzał sobie okazje bramkowe, które w przeciwieństwie do rywali zdołał wykorzystać. Pierwszą akcję zakończoną celnym trafieniem zapoczątkował Piotrek Owczarczyk, który prostopadłym podaniem ze środka pola dograł futbolówkę to wybiegającego na czystą pozycję Szymona Słyka, a ten po opanowaniu piłki pewnym uderzeniem posłał ją do siatki Miedzanki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 0:1. Po kilkunastu minutach prowadzenie Sępa podwyższył kapitan drużyny Piotrek Mądry. Po tym jak piłka została dośrodkowana z rzutu rożnego obrońcy z Miedznej mięli problemy z oddaleniem zagrożenia z własnego pola karnego co skrupulatnie wykorzystał właśnie Mądry dopadając do piłki na dalszym słupku i posyłając ją do siatki. 

Mecz ostatecznie zakończył się dwubramkową wygraną Sępa Żelechów jednak gdyby gospodarze wykorzystali swoje okazje bramkowe z pierwszej połowy losy spotkania mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Mimo wszystko cieszy kolejna wygrana podopiecznych Pawła Mazurka, którzy cały czas pozostają niepokonani w lidze.

Miedzanka Miedzna 0:2 (0:0) Sęp Żelechów

bramki: Słyk Szymon, Mądry Piotr

Sęp: Beczek Ł. - Michalik P., Mądry P., Mazurek P., Chudek M. (69' Majek M.) - Słyk Sz., Owczarczyk P., Kapczyński J., Rudzki J. - Marchlak Ł., Jaworski M.

Zdjęcie dzięki uprzejmości GKS Miedzanka