Sęp - Błękitni Stoczek: bramka Słyka w końcówce meczu zapewnia zwycięstwo 1:0
Po zeszłotygodniowej wysokiej porażce 6:1 w Ostrówku piłkarze Sępa Żelechów mieli okazję zrehabilitować się grając przed własną publicznością z Błękitnymi Stoczek. Niestety we wczorajszym meczu zabrakło aż trzech zawodników z podstawowego składu, tj. dwójki bocznych obrońców Pawła Michalika i Mikołaja Chudka oraz środkowego pomocnika Kuby Kapczyńskiego.
Pomimo lekkich osłabień kadrowych żelechowianie rozpoczęli mecz bardzo dobrze. Już w 3' minucie doskonałą okazję do zdobycia pierwszego gola zmarnował Norbert Brych, który zbyt mało precyzyjnie uderzył na bramkę Błękitnych znajdując się zaledwie kilka metrów od niej. Dwie minuty później uderzenia z 14. metra próbował Szymon Słyk jednak było ono zbyt lekkie i golkiper gości nie miał większych problemów ze złapaniem piłki. W 7' minucie Sęp wyprowadza szybką akcję prawym skrzydłem, piłka trafia pod nogi Michała Jaworskiego, a ten dośrodkowuje ją w pole karne rywali. Futbolówka trafia do ustawionego na 6. metrze Alberta Stodulskiego, który decyduje się na uderzenie głową. Niestety jest ono zbyt lekkie i co gorsza piłka leci wprost w ręce bramkarza ze Stoczka Węgrowskiego. Przewaga Sępa była widoczna jednak nie przekładało się to na gole. W 13' i 17' minucie uderzeń z dystansu próbował jeszcze Piotrek Owczarczyk lecz ponownie miały one w sobie zbyt mało siły i dokładności aby zaskoczyć strzegącego bramki przyjezdnych Marcina Ardeja.
Z upływem minut dało się zauważyć, że przewaga gospodarzy zanika, a do głosu zaczynają dochodzić goście. Co prawda jeszcze w 25. minucie mogliśmy oglądać dwójkową akcję Słyk - Owczarczyk zakończoną mało dokładnym uderzeniem tego drugiego jednak już cztery minuty później go Błękitni byli zdobycie bramki. Rajdem prawą stroną od połowy boiska popisał się Paweł Wierzbicki. Udało mu się przedostać w pole karne Sępa i oddać mocny strzał z dosyć ostrego kąta. Na szczęście piłka poszybowała wzdłuż bramki Seroczyńskiego i opuściła plac gry. Piłkarze ze Stoczka Węgrowskiego chcąc wykorzystać "zadyszkę" żelechowiaków próbowali jeszcze kilku akcji oskrzydlających oraz uderzeń z dystansu jednak wszystkie one nie przynosiły im oczekiwanego rezultatu w postaci zdobytej bramki. Pierwsza część meczu pomimo kończy się ostatecznie remisem 0:0.
Po zmianie stron początkowo gra była dosyć wyrównana lecz powoli dało się zauważyć, że to goście stają się stroną aktywniejszą co z czasem sprawiło, ze Sęp został zepchnięty do defensywy i tylko od czasu do czasu starał się wyprowadzać kontrataki. Pomimo optycznej przewagi Błękitnych nie byli oni w stanie skonstruować takiej akcji, która zakończyłaby się dogodną okazją strzelecką. W ich akcjach brakowało celnego ostatniego podania lub zagrożenie spod bramki Seroczyńskiego skutecznie oddalali defensorzy z Żelechowa.
Z upływem minut Sęp zaczął odzyskiwać siły i niebawem ponownie zaczął zagrażać bramce rywali. Najpierw w 70' minucie bliski zdobycie gola była Albert Stodulski - niestety znów zabrakło szczęścia. W 75' minucie uderzenia z dystansu kolejny raz próbował Piotrek Owczarczyk lecz i tym razem było ono zbyt lekkie aby zaskoczyć Ardeja. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry ponownie zaatakowali goście. Najpierw groźny kontratak w ostatniej chwili zatrzymał Piotrek Mądry, a w 83' minucie po uderzeniu z rzutu wolnego z 40. metra pewnie interweniował Patryk Seroczyński. W końcu w 86' minucie z pozoru niegroźną akcję lewym skrzydłem wyprowadza Sęp. Piłka trafia pod nogi ustawionego na 18. metrze Szymona Słyka. Ten opanowuje futbolówkę i oddaje strzał na bramkę. Pomimo tego, że uderzenie nie było zbyt mocne to początkowo zasłonięta piłka przez próbujących przeszkodzić w oddaniu strzału obrońców sprawia, że Marcin Ardej nie jest w stanie odpowiednio wcześnie interweniować i futbolówka tuż obok lewego słupka wpada do bramki!
Do końcowego gwizdka Sęp kontrolował już przebieg gry i po dosyć ciężkim spotkaniu udało się odnieść skromne aczkolwiek cenne zwycięstwo 1:0. Tym samym nasza drużyna mogła dopisać na swoje konto komplet punktów i w chwili obecnej ma ich zgromadzonych już łącznie 50.
Sęp Żelechów 1:0 (0:0) Błękitni Stoczek Węgrowski
bramki: 86' Słyk Sz.
Sęp: Seroczyński P. - Mazurek P., Mądry P., Jaworski S. (46' Kobus Ł.), Rudzki J. (88' Majek M.) - Słyk Sz., Owczarczyk P., Jaworski M., Zegadło S. - Stodulski A., Brych N. (55' Marchlak Ł.)
Błękitni: Ardej M. - Bartosiewicz P. (75' Strąk M.), Dziubiela W., Gago Z., Kołodziejek D. - Lipka-chudzik A., Lipka-Chudzik G., Mazurek A., Oniśk Ł. - Strąk K., Wierzbicki P.
widzów: ~ 50