Sęp - Tęcza Korczew: niewykorzystane okazje zemściły się, przegrana 1:2
Mecz z Tęczą Korczew potwierdził powiedzenie, że niewykorzystane sytuację lubią się mścić o czym niestety przekonali się piłkarze Sępa. Gospodarze rozpoczęli spotkanie bardzo dobrze. Już w 9' minucie Robert Całka zdobył gola na 1:0 i patrząc na przebieg gdy można było oczekiwać, że zdobycie przez żelechowiaków kolejnych bramek to kwestia czasu. Niestety błąd popełniony w 23' minucie sprawił, że Sebastian Bartoszuk zdołał doprowadzić do wyrównania. Bohaterem Sępa mógł tego dnia zostać autor pierwszego trafienia Robert Całka. Niestety nie zdołał on wykorzystać dwóch wyśmienitych okazji na zdobycie kolejnych goli. Skuteczność zawodziła także innych podopiecznych trenera Roberta Barańskiego, a czasami brakowało trochę szczęścia jak np. wtedy gdy piłka trafiała w słupek lub poprzeczkę.
Niewykorzystane okazje zemściły się w 56' minucie gdy Dominik Jaszczuk zdobył drugiego gola dla Tęczy, wyprowadzając swój zespół na jednobramkowe prowadzenie. Sęp dwoił się i troił aby odrobić straty jednak to nie był "ich dzień". Ostatecznie po ciekawym meczu, który mógł cieszyć oczy kibiców, żelechowianie przegrali 1:2 z Tęczą Korczew. Była to pierwsza porażka Sępa w tegorocznych rozgrywkach.
56' Dominik Jaszczuk
Sęp: Barański J. - Mazurek P., Grzyb M. (46' Wdowiak B.), Jaworski S., Mądry P. - Szwej M., Jaworski M., Słyk Sz., Michalik P. - Stodulski A., Całka R.
Tęcza: Lewczuk K. - Bartoszuk S., Kruk P., Marszałek M., Podlewski J. - Krawczyk T., Pykacz M., Stańczewski P., Jaszczuk D. - Jarmoch J. (61' Skolimowski A.), Kalinowski P.