Wicher Sadowne - Sęp: stałe fragmenty gry zadecydowały o wygranej gospodarzy 2:0
Szkoleniowiec Sępa kolejny raz nie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników jakimi dysponuje w kadrze. Na mecz do Sadownego nie pojechali defensorzy Maciek Parzyszek oraz Paweł Michalik. Z przodu osłabieniem z pewnością był brak Michała Jaworskiego. Mimo tych osłabień to Sęp był stroną przeważającą jednak pomimo kliku dobrych okazji, nie przełożyło się do na gole. Tymczasem gospodarze już w pierwszej połowie dwukrotnie dobrze rozegrali stałe fragmenty gry, po których do bramki strzeżonej przez Jana Barańskiego trafili Łukasz Mianowicz i Przemysław Dzieciątko kolejno w 10 i 17 minucie. Wynik ten utrzymał się już do końca spotkania.
Przemysław Dzieciątko 17'
Wicher: Małetka T. - Bełczyński D., Dębkowski T., Dzieciątko P. (77' Andryszczyk M.), KandulskiK. - Kandulski K. (66' Kowalczyk T.), Mianowicz Ł., Ogonowski B. (46' Wycech P.), Piotrowski W. (78' Wyszyński A.) - Szymanik M., Uziębło M.
Sęp: Barański J. - Mądry P., Wdowiak B., Szewczak S., Owczarczyk P. - Szulc M., Kot A., Słyk Sz. (85' Rudzki J.), Grzyb D. (78' Lesisz K.) - Bożek A., Stodulski A.