Sęp - Tęcza Korczew: wygrana 2:1 po trafieniach Stodulskiego

Marcin Sągol

W drugim ligowym meczu w rundzie wiosennej Sęp Żelechów podejmował na własnym boisku drużynę Tęczy Korczew. Żelechowianie w całym spotkaniu przeważali jednak udokumentowali to golami dopiero w drugiej połowie gdy 2 razy do bramki przyjezdnych trafił Albert Stodulski. Tęcza dzięki sporemu szczęściu zdołała zapisać na swoim koncie jedno trafienie...

Mecz od pierwszych minut przebiegał pod dyktando drużyny z Żelechowa. Sęp dosyć łatwo przedostawał się w okolice pola karnego przyjezdnych jednak brakowało tam trochę dokładności aby zakończyć akcję uderzeniem, po którym piłka wylądowałaby w siatce. Żelechowianie oddali sporo strzałów w tej części gry jednak były one albo niecelne albo zbyt lekkie by golkiper Tęczy miał problemy z ich wybronieniem. Podobnie było z dośrodkowaniami z głębi pola, ze skrzydeł lub rzutów rożnych - najczęściej piłka mijała światło bramki lub lądowała w rękach bramkarza. Korczewianie natomiast starali się kontratakować ale tylko raz w tej częsci meczu udało im się oddać groźny strzał z dystansu, który wybronił Barański.

piątek, 19 maja 2023, 12:00
Sęp Żelechów
2:1
(0:0)
:
:
Tęcza Korczew
Stodulski A. 51'
Stodulski A. 61'
gole
62' Stańczewski P.

Po zmianie stron Sęp od pierwszych minut ruszył do ataków i na rezultaty nie trzeba było długo czekać. W 51' minucie Albert Stodulski wykorzystał podanie od Jakuba Gałkowskiego, który przedostał się w pole karne prawym skrzydłem i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 1:0. Dziesięć minut później było już 2:0, a na listę strzelców ponownie wpisał się Stodulski, który oddał precyzyjny strzał z lewego narożnika pola karnego. Dla Alberta było to już 22 trafienie w tym sezonie!

Goście szybko zdobyli gola kontaktowego bo już w 62' minucie jednak było w tym sporo szczęścia i przypadku bowiem uderzana z dystansu przez Pawła Stańczewskiego piłka trafiła w plecy Michała Licbarskiego po czym wysokim lobem poszybowała ponad rękami interweniującego Barańskiego do bramki Sępa.

Żelechowianie mogli wygrać dużo wyżej bowiem okazji na podwyższenie prowadzenia nie brakowało - zabrakło jednak trochę szczęścia i skuteczności. Mimo wszystko cieszy kolejne zwycięstwo i kolejny dobry występ naszych piłkarzy, którzy udowadniają, że są jednym z najsilniejszych obecnie zespołów w lidze.

Sęp: Barański J., Wdowiak B., Owczarczyk P., Korgul A., Stodulski A., Słyk Sz. (70' Lesisz K.), Parzyszek M., Michalik P. (70' Grzyb D.), Kot A., Licbarski M., Gałkowski J.

Tęcza: Bartoszuk S., Lewczuk K., Sawtyruk P., Wójciuk K., Jaszczuk B., Jarmoch J. (63' Głozak P.), Kalinowski P., Marszałek M., Stańczewski P., Woźniak R., Kruk P.