Sęp - Orzeł Unin: czerwona kartka Kota, zacięta walka o korzystny wynik i przegrana 1:2
Tak jak przewidywano mecz z Orłem był typowym meczem walki gdzie dochodziło do ostrych starć pomiędzy zawodnikami i żadna ze stron nie chciała oddać pola rywalowi. Prowadzący spotkanie sędzia Marcin Protasiewicz pokazał łącznie 7 żółtych kartek i jedną czerwoną, która była konsekwencją dwóch żółtych jakie ujrzał Arek Kot i w konsekwencji w 30 minucie został usunięty z boiska.
Grając jeszcze w komplecie Sęp wyprowadzał bardzo groźne kontrataki. Po jednym z nich w sytuacji sam na sam z golkiperem przyjezdnych znalazł się Sebastian Chudek, który najpierw trafił w wychodzącego bramkarza, a próba dobitki skończyła się trafieniem w słupek. Niestety akcja, która powinna dać prowadzenie gospodarzom zakończyła się niepowodzeniem. Drużyna z Unina pomimo większego posiadania piłki i przewagi jednego zawodnika dosyć długo nie była w stanie przełamać obrony Sępa. Goście często dośrodkowywali piłkę w pole karne żelechowiaków, próbowali ataku pozycyjnego jednak nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Seroczyńskiego. Dopiero w ostatniej minucie pierwszej części spotkania przeprowadzili atak, który zakończył się golem, a na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Szczęśniak, który uderzeniem głową posłał piłkę do bramki Sępa.
Po zmianie stron zaatakowali podopieczni trenera Pawła Trojeckiego. W 49' Albert Stodulski wykorzystał błąd wychodzącego z bramki Orła Daniela Fica, który minął się z piłką na 40. metrze, następnie ograł jeszcze próbującego przerwać kontratak Tomasza Gorę i posłał piłkę do pustej bramki, doprowadzając do remisu 1:1. Z upływem minut ponownie zarysowywała się przewaga Orła, który podobnie jak to miało miejsce w pierwszej połowie dłużej był w posiadaniu piłki i częściej stwarzał zagrożenie pod bramką Sępa. Żelechowianie pomimo braku jednego zawodnika grali dobrze i tego osłabienia nie było widać obserwując mecz z boku. W ostatnich minutach nawet uzyskali lekką przewagę i to oni byli stroną groźniej atakującą. Niestety w 90' minucie nasza defensywa pozwoliła na oddanie strzału Dawidowi Głaszczce, który huknął z 20. metra tuż obok prawego słupka bramki Seroczyńskiego i zdobył gola na wagę wygranej swojej drużyny 2:1.
90' Głaszczka Dawid
Sęp: Seroczyński P., Wdowiak B., Szewczak S., Michalik P. (46' Wdowiak S.), Stodulski A., Słyk Sz. (40' Grzyb D.), Licbarski M., Kot A., Gałkowski J. (70' Owczarczyk P.), Korgul A., Chudek S. (46' Zegadło S.)
Orzeł: Żaczek Sz., Winek H., Szczęśniak B. (75' Kasprzak K.), Wielgosz P. (70' Szczęśniak D.), Parzyszek K. (90' Jakubaszek C.), Michalczyk K. (63' Głaszczka D.), Matysiak D., Gora T. (76' Osiak H.), Dobrowolski D., Fic D., Niemyjski P. (55' Burek M.)