Jabłonianka Jabłonna Lacka - Sęp: gospodarze wygrywają 1:0 po dobrym i wyrównanym meczu, wykorzystując swoją okazję w 89' minucie
Na mecz w Jabłonnej Lackiej udaliśmy się w mocno "okrojonym" składzie. Sprawy zawodowe czy też rodzinne sprawiły, że trener Paweł Trojecki nie mógł dzisiaj skorzystać z Maćka Parzyszka, Pawła Michalika, Arka Kota, Sebastiana Chudka, Kamila Kujdy oraz Łukasza Beczka i na ławce rezerwowych zasiadł tylko Krystian Dadas. Pomimo braku możliwości dokonania szerszych zmian nasza drużyna zaprezentowała się dobrze i toczyła wyrównany bój z rywalem. Cały mecz był ogólnie przeplatanką okresów większej aktywności i nieznacznej przewagi jednej ze stron.
Na pierwszą groźną akcję przyszło nam czekać do 14' minuty. Wtedy to po kontrataku z lewego skrzydła na bramkę Sępa uderzał Piotr Domański ale piłka minęła światło bramki. Dwie minuty później dużo groźniejsze uderzenie z pola karnego oddał Maciej Ołtarzewski ale i tym razem futbolówka opuściła boisko. W odpowiedzi w 20' minucie tuż zza linii szesnastego metra strzał oddał Damian Grzyb jednak wprost we Wrzoska i ten nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 22' minucie z kolei na uderzenie z pola karnego zdecydował się Albert Stodulski z podobnym skutkiem. 25' minuta - strzał z dystansu oddaje Kuba Gałkowski lecz futbolówka przelatuje ponad bramką gospodarzy. Niedługo po tym dośrodkowaną przez Michała Licbarskiego piłkę głową uderza Michał Jaworski jednak ta ponownie szybuje ponad bramką Jabłonianki. W 32' minucie ponownie kolejny strzał Jaworskiego jednak znów niecelny. W 39' minucie bardzo groźne uderzenie z dystansu oddał Albert Stodulski i ponowne na wysokości zadania stanął Wrzosek wyłapując futbolówkę. W końcówce pierwszej połowie zaatakować próbowali jeszcze gospodarze ale bez wymiernych rezultatów. Sęp przeważał od 16' do 40' minuty, oddał sporo strzałów ale żaden z nich nie był niestety na tyle skuteczny by dać nam prowadzenie.
Po zmianie stron ponownie zarysowała się lekka przewaga gospodarzy. W 50' minucie strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Ozóga Jacek Toczyski ale piłka minęła lewy słupek bramki. Chwilę później uderzał Mateusz Mostowiec i na szczęście również niecelnie. W 55' minucie zamieszanie w polu karnym Jabłonianki starał się wykorzystać Damian Grzyb jednak nie trafił czysto piłki i ta padła łupem Wrzoska. Dwie minuty później niewiele brakowało by Maciej Ołtarzewski umieścił piłkę w bramce Sępa. Zdecydował się on uderzyć dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę i ta przeleciała minimalnie ponad poprzeczką. W 61' minucie ustawiony w środku boiska Albert Stodulski posyła futbolówkę na lewe skrzydło do Grzyba, ten po chwili oddaje strzał z jedenastego metra lecz i tym razem wprost we Wrzoska. W 80' minucie zrobiło się gorąco pod bramką Sępa po rozegraniu przez piłkarzy Jabłonianki rzutu wolnego. Na szczęście po chwili udało się zażegnać niebezpieczeństwo i oddalić grę od pola karnego. W 86' z dystansu uderzał Albert Stodulski jednak kolejny raz bezskutecznie - piłka została wybita przez Wrzoska. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Tymczasem w 89' minucie na dalekie dośrodkowanie piłki z lewego skrzydła w pole karne Sępa zdecydował się Świniarski. Opadającą piłkę na wysokości bliższego słupka przeciął Piotr Domański i uderzeniem głową posłał ja do bramki Sępa. Prowadzący mecz sędzia Karol Wójcik doliczył jeszcze do regulaminowego czasu gry 4 minuty jednak wynik nie uległ już zmianie.
Nasi piłkarze mogą czuć małe rozczarowanie. Zagrali bardzo dobry mecz z wyżej notowanym rywalem i jeden błąd w ostatnich minutach spotkania zadecydował o tym, że wracają z Jabłonnej Lackiej bez punktów.
Jabłonianka: Wrzosek P., Toczyski D., Świnarski R., Michalczuk M., Ołtarzewski M., Toczyski J., Przybyszewski K., Wyrozębski P., Domański P., Zawadzki M., Buczyński Ł.
Sęp: Ozóg I., Wdowiak B., Szewczak S., Bożek A., Korgul A., Słyk Sz., Grzyb D., Gałkowski J., LIcbarski M., Jaworski M. (82' Dadas K.), Stodulski A.,