MKS Małkinia - Sęp: wypuszczone zwycięstwo w ostatnich minutach i remis 2:2

Po serii słabszych występów nasza drużyna zaprezentowała się z dobrej strony w dzisiejszym meczu z MKS Małkinia. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Sępa 1:0 i trafieniu Damiana Grzyba. W drugiej połowie prowadziliśmy 2:1 po bramce Kuby Gałkowskiego ale wypuściliśmy zwycięstwo tracąc gola w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Do dzisiejszego spotkania Sęp przystępował bez trzech podstawowych zawodników, tj. Alberta Bożka, Pawła Michalika i Michała Jaworskiego. Mimo tego osłabienia drużyna zaprezentowała się z dobrej strony choć nie udało się uniknąć błędów.

W pierwszej połowie meczu przeważał Sęp i stwarzał zdecydowanie groźniejsze sytuacje. Po jednej z nich piłka trafiła do ustawionego w polu karnym Damiana Grzyba, który co prawda na raty ale pokonał Dominika Sekułę, który pierwsze uderzenie wybronił ale przy dobitce był już bez szans. W końcowych minutach tej części gry żelechowianie powinni prowadzić już dwiema bramkami ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał Albert Stodulski. Akcję zapoczątkował prawym skrzydłem Szymon Słyk. Piłka została dograna do ustawionego na 5. metrze Stodulskiego, któremu niestety zabrakło precyzji i uderzył tak, że Sekuła zdołał wybronić strzał. Drużyna MKS-u z kolei starała się uderzać z dystansu i szukać swoich szans w dośrodkowaniach piłki w pole karne Sępa ale nie stworzyła sobie żadnej dobrej okazji do zdobycia gola.

niedziela, 21 maja 2023, 17:00
MKS Małkinia
2:2
(0:1)
:
:
Sęp Żelechów
Najgrodzki Adam 52'
Złotkowski Wiktor 86'
gole
30' Grzyb Damian
58' Gałkowski Jakub
26. kolejka, liga okręgowa

Druga połowa rozpoczęła się mało szczęśliwe dla Sępa. W 52' minucie Sebastian Szewczak nieprzepisowo zatrzymywał rywala we własnym polu karnym za co gospodarzom został przyznany rzut karny, którego chwilę później na bramkę zamienił Adam Najgrodzki i było już 1:1. Żelechowianie mimo straty gola starali się dalej atakować i z czasem przyniosło to oczekiwane rezultaty. Po jednej z akcji Albert Stodulski dograł piłkę do Kuby Gałkowskiego, który po chwili skierował ją do pustej bramki i Sęp ponownie prowadził, tym razem 2:1. W kolejnych minutach Albert Stodulski ponownie nie wykorzystał doskonałej okazji do zdobycia gola gdy po jego uderzeniu futbolówka najpierw trafiła w Sekułę, a po dobitce w słupek. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 89' minucie gdy nasza obrona próbowała złapać w pułapkę ofsajdową Wiktora Złotkowksiego, do którego została dograna prostopadła piłka ze środka boiska. Złotkowski nie był jednak na pozycji spalonej i po chwili celnym strzałem doprowadził do remisu 2:2.

Ostatecznie cały mecz zakończył się remisem 2:2. Pozostaje jednak duży niedosyt ponieważ Sęp zagrał dobre spotkanie, prowadził dwukrotnie ale nie był w stanie utrzymać przewagi bramki do końcowego gwizdka. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się dzisiaj nasz bramkarz Patryk Seroczyński, który pewnie interweniował w wielu sytuacjach.

MKS: Sekuła D., Maliszewski P., Sadowski K., Macioch Sz., Rutkowski M., Najgrodzki A., Chlubicki P., Kalbarczyk J., Suszczyński K. (78' Sierota K.), Rostkowski D. (84' Złotkowski W.), Han D. (71' Dawidczyk J.)

Sęp: Seroczyński P., Szewczak S., Licbarski M., Korgul A., Wdowiak B., Kot A., Gałkowski J., Stodulski A., Słyk Sz., Grzyb D., Kowalski Sz. (57' Wdowiak S.)