Sęp - Zryw Sobolew: odrabiamy dwubramkową stratę, prowadzimy i tracimy gola w ostatniej akcji meczu remisując 3:3

Dzisiejsze derby powiatu garwolińskiego, w których Sęp Żelechów podejmował na własnym terenie drużynę Zrywu Sobolew, nie zawiodły. Było dużo goli, zwrotów akcji i emocji. W doliczonym czasie gry Sęp prowadził 3:2 by stracić gola w ostatniej akcji meczu i finalnie tylko zremisować 3:3.

Przed niedzielnym derbowym meczem można było mieć oczekiwania, że drużyna Sępa zaprezentuje się z dużo lepszej strony niż to miało miejsce jesienią, gdy obie ekipy stanęły naprzeciwko siebie w Sobolewie. Niestety pierwsza połowa była bardzo słaba w wykonaniu żelechowiaków i poza jednym groźnym uderzeniem Bartka Wdowiaka z dystansu, bramka strzeżona przez Emila Mirowskiego była niezagrożona. Sęp co prawda starał się grać kombinacyjnie i utrzymywać przy piłce ale bardzo dużo niedokładności i strat sprawiało, że to goście byli w tej części spotkania dużo stroną, która stwarzała sobie lepsze okazje strzeleckie. Już w 17' minucie Przemysław Komar przechwycił piłkę w środku boiska, popędził prawym skrzydłem w pole karne Sępa i dograł futbolówkę do nabiegającego środkiem Szymona Szymańskiego. Ten po chwili uderzeniem z 7. metra umieścił ją w siatce i dał Zrywowi prowadzenie 1:0. W ostatniej minucie pierwszej połowy meczu sobolewianie wykorzystali kolejną stratę Sępa w środku boiska przy próbie wyprowadzenia kontrataku. Piłka górą została zagrana do wysuniętego Marka Górskiego, który opanował ją, podał do Komara, a ten prostopadłym podaniem za linię obrony "wyłożył" ją Grzegorzowi Kazimierakowi. Kazimierak przyjął futbolówkę, podprowadził ją na linię szesnastego metra i precyzyjnym uderzeniem z dystansu skierował ją do bramki Patryka Seroczyńskiego. Sęp schodził do szatni przegrywając 0:2.

niedziela, 28 maja 2023, 15:00
Sęp Żelechów
3:3
(0:2)
:
:
Zryw Sobolew
Gałkowski Jakub (k) 48'
Kowalczyk Dawid 60'
Kowalski Szymon 90'+4
gole
17' Szymański Szymon
45' Kazimierak Grzegorz
90'+5 Kulik Damian
27. kolejka, liga okręgowa

Niewiele wskazywało na to by w drugiej części spotkania obraz gry uległ zmianie. Na szczęście podopieczni trenera Gugały zdołali szybko zdobyć bramkę kontaktową. Już 2 minuty po wznowieniu gry, po tym jak przy próbie wybicia piłki w własnym polu karnym Jakub Cieśla dotknął piłki ręką, prowadzący mecz sędzia Daniel Miler odgwizdał rzut karny. Do "jedenastki" podszedł Kuba Gałkowski i pewnym uderzeniem zdobył gola na 1:2. Od tego momentu Sęp zaczął przyspieszać swoją gry, atakować zdecydowanie groźniej i przeważać na boisku. Po kilku minutach doskonałej okazję na zdobycie gola nie wykorzystał Michał Licbarski. Jak się niebawem okazało, kluczową rolę przy kolejnych trafieniach dla Sępa mieli odegrać dwaj młodzi zawodnicy, którzy na placu gry pojawili się po przerwie. W 60' minucie Damian Grzyb podał futbolówkę do wbiegającego lewą stronę w "szesnastkę" gości Szymona Kowlaskiego, a ten dośrodkował ja wzdłuż bramki. Mirowski zdołał sparować piłkę ale nabiegający z drugiej strony Dawid Kowalczyk uderzył celnie tuż przy prawym słupku i było już 2:2 (warto dodać, że Dawid niedawno debiutował w drużynie seniorów, a w starciu ze Zrywem zdobył swojego pierwszego gola na tym szczeblu rozgrywkowym).

Wyrównanie wyniku dodało jeszcze więcej werwy żelechowiakom i zaatakowali bardziej zdecydowanie. Strzałów próbowali Łukasz Gendek i Adrian Korgul ale nie były one odpowiednio precyzyjne. Doskonałej okazji nie wykorzystał także Szymon Kowalski, który przestrzelił z szóstego metra. Kowalski zrehabilitował się jednak w czwartej minucie doliczonego czasu gry, wykorzystując podanie od Damiana Grzyba i zdobywając gola strzałem również z szóstego metra. Sęp prowadził 3:2 i została zaledwie minuta z pięciu doliczonych przez sędziego Milera do końca spotkania. Wydawało się, że 3 punkty zostaną w Żelechowie. Tymczasem chwilę po wznowieniu gry sobolewiakom został przyznany rzut wolny w okolicach linii środkowej boiska. Marcin Cieśla dośrodkował piłkę w pole karne Sępa, ta minęła pierwszą grupę zawodników i trafiła do nabiegającego na dalszy słupek Damiana Kulika, który uderzył celnie z ostrego kąta i doprowadził do wyrównania 3:0 po czym spotkanie zostało zakończone.

Sęp: Seroczyński P., Grzyb D., Szewczak S., Wdowiak B., Korgul A., Słyk Sz. (78' Wdowiak S.), Licbarski M., Gendek Ł. (46' Kowalczyk D.), Kot A. (62' Kowalski Sz.), Gałkowski J.

Zryw: Mirowski E., Białecki P., Cieśla J. (85' Cieśla M.), Figielski J., Górski M., Kazimierak G., Kazimierak M. (70' Włodarczyk J.), Komar P., Kulik D., Michalec M. (87' Kosmala K.), Mirowski E., Szymański Sz.