Sęp - Czarni Węgrów: 5 goli węgrowian, odrobienie strat i remis 3:3

Dzisiejszy mecz z dużo niżej notowanym rywalem jakim była drużyna Czarnych Węgrów z pewnością nie należał do udanych w wykonaniu Sępa. Po bardzo słabej pierwszej połowie przegrywaliśmy 1:3. W drugiej części spotkania Sęp zaprezentował się już dużo lepiej, ale wywalczony punkt zawdzięcza głównie szczęściu - węgrowianie zanotowali 2 trafienia samobójcze...

Początek meczu z Czarnymi zupełnie nie ułożył się po naszej myśli. Już w 3. minucie straciliśmy gola po tym gdy przed własnym polem staraliśmy się zatrzymać atak gości. Piłkę próbował wybić Hubert Król ale nie trafił czysto i skierował ją za własną linię obrony. Błyskawicznie ruszył do niej nabiegający ze środka Radosław Replin i mocnym uderzeniem ze wślizgu posłał ją do bramki Mateusza Bryla. Jeszcze większy błąd w obronie popełniliśmy z 15. minucie. Bartek Kocon zdołał wykonać prostopadłe podanie z około około 40. metrów, po którym piłka "przeszła" pomiędzy czterema zawodnikami Sępa ustawionymi w środku pola i trafiła pod nogi Radosława Replina, który opanował ja przed linią szesnastego metra i celnym uderzeniem lewą nogą tuż przy lewym słupku, zdobył drugiego gola dla Węgrowian.

Sęp zdołał tym razem odpowiedzieć jednak szybko i już dwie minuty później przeprowadził skuteczny atak, po którym zdobył bramkę kontaktową na 1:2. Piłka szybko powędrowała od Damiana Grzyba do Michała Licbarskiego, a następnie do nabiegającego z prawej strony w pole karne gości Sebastiana Wdowiaka. Nasz obrońca opanował futbolówkę i bez chwili wahania oddał strzał. Po chwili piłka trafiła w dalszy słupek i wylądowała w siatce.

Sęp przeważał w pierwszej połowie i konstruował więcej akcji. Niestety zawodziła dokładność w decydujących podaniach i trochę brakowało nam pomysłu na to, jak skutecznie wykończyć stwarzane sobie sytuacje w polu karnym drużyny z Węgrowa. Tymczasem goście w 42. minucie ponownie wykorzystali błąd w ustawieniu naszej linii defensywy. Kocon podaniem ze środka własnej połowy uruchomił Damiana Wysockiego, który popędził również z własnej połowy do piłki. Pomimo próby zatrzymania go przez dwóch naszych obrońców, Wysocki zdołał przedostać się z futbolówką w okolice linii pola karnego z jego prawej strony i oddać strzał. Piłki zmierzającej do bramki tuż przy dalszym słupku nie zdołał sięgnąć próbujący interweniować Mateusz Bryl i dosyć niespodziewanie przegrywaliśmy już 1:3. Tym wynikiem zakończyła się pierwsza połowa, choć w samej jej końcówce Sęp zdobył drugiego gola, ale nie został on uznany, gdyż oddający strzał Damian Grzyb znajdował się na pozycji spalonej.

sobota, 18 maja 2024, 18:30
Sęp Żelechów
3:3
(1:3)
Czarni Węgrów
Wdowiak Sebastian 16'
gole
3' Replin Radosław
14' Replin Radosław
42' Wysocki Damian
56' Sakowski Michał (s)
60' Sakowski Michał (s)
XXV Kolejka Ligi Okręgowej, Sezon 2023/24

W drugiej części spotkania, poza jej pierwszymi i ostatnimi minutami, Sęp już całkiem zdominował Czarnych i był stroną zdecydowanie przeważającą. Szybko przełożyło się to na gole, których autorami jednak nie byli nasi piłkarze. W 56. minucie po jednej z akcji Sępa Michał Sakowski próbując wybić piłkę zmierzającą do bramki Czarnych, zrobił to na tyle niefortunnie, że trafił w słupek, futbolówka odbiła się i trafiła do w rękę po czym przekroczyła linię bramkową. Choć została ona po chwili wybita przez Sakowskiego, to prowadzący spotkanie sędzia Daniel Jastrzębski nie miał wątpliwości, ze gol padł i wynik wskazywał w tym momencie 2:3. 

W 60. minucie kolejną akcję ofensywną Sępa kończył uderzeniem z prawej strony pola karnego Szymon Kowalski. Bramkarz gości nie był w stanie czysto wybronić tego strzału. Piłka odbiła się od jego nogi i trafiła wprost we wracającego środkiem pola pod własną bramkę Michał Sakowskiego, po czym wylądowała w siatce i mieliśmy już remis 3:3.

Sęp stworzył sobie jeszcze kilka bardzo dobrych sytuacji, po których mogliśmy, a nawet powinniśmy zdobyć kolejne gole. Niestety nie udało się (nie licząc jednej bramki, która nie została uznana - ponownie strzał z pozycji spalonej). Ostatecznie udało się nam wywalczyć zaledwie punkt, z którego można być zadowolonym, gdybyśmy rozpatrywali go tylko w perspektywie pierwszej połowy. Druga zdecydowanie lepsza płowa w naszym wykonaniu sprawiła jednak, że pozostaje pewien niedosyt.

Sęp: Bryl M. (46' Kowalski D.) - Wdowiak B., Król H., Szewczak S., Korgul A., Grzyb D. (46' Kowalski Sz.), Licbarski M., Słyk Sz., Wdowiak S. (46' Kryczka Sz.), Gałkowski J., Stodulski A.

Czarni: Kupiec K. - Gramysz M., Kocon B. (80' Ciborowksi D.), Panufnik K., Replin R., Ryczkowski P., Sakowski M., Skóra J., Szydłowski R., Wysocki D. (46' Niszcz P.), Żurawski P.