Sęp - Pogoń III Siedlce: przegrana 1:2 z wiceliderem, niewykorzystany rzut karny

Marcin Sągol

Po ciekawym i momentami bardzo emocjonującym meczu, nasza drużyna uległa dzisiaj na własnym terenie 1:2 Pogoni III Siedlce. Była szansa na wywalczenie lepszego wyniku, ale w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. W drugiej części spotkani pomimo dużej przewagi w posiadaniu piłki i stwarzanych sytuacjach pod bramką gości, żadnej z nich nie udało się nam zakończyć zdobytym golem...

Mecz z Pogonią mógł rozpocząć się bardzo dobrze dla Sępa. Już w pierwszej minucie żelechowianie przeprowadzili ładną akcję, po której zabrakło nieco dokładności pod bramką gości, aby móc cieszyć się ze zdobytego gola. W kolejnych minutach obie strony stworzyły sobie po kilka okazji strzeleckich, z których jedyną wykorzystał w 18. minucie Jakub Kosyl, kończąc uderzeniem tuż sprzed linii bramkowej akcję siedlczan i wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W 32. minucie wbiegający w pole karne przyjezdnych Maksymilian Dębowski został sfaulowany, za co Sępowi został przyznany rzut karny. Niestety "jedenastki" nie wykorzystał Kuba Gałkowski. Jego uderzenie zostało wybronione przez bardzo dobrze spisującego się tego dnia w bramce Pogoni Kacpra Górala. 

Siedlczanie zdobyli przed przerwą jeszcze drugiego gola, ale nie został on uznany. Dośrodkowaną ze stałego fragmentu gry piłkę głową do bramki Sępa posłał Kacper Zdunek, jednak w tej sytuacji znajdował się na pozycji spalonej. Żelechowianie mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale po ładnej dwójkowej akcji Gałkowski - Głodek, ten drugi uderzył minimalnie niecelnie obok prawego słupka. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 0:1.

sobota, 5 października 2024, 14:30
Sęp Żelechów
1:2
(0:1)
Pogoń III Siedlce
Głodek Mikołaj 81'
gole
18' Kosyl Jakub
79' Kalaciński Kacper
IX Kolejka spotkań ligi okręgowej, sezon 2024/25

W drugiej części spotkania dużą przewagę w posiadaniu piłki miał Sęp i zdecydowanie przeważał na boisku. Żelechowianie stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia gola, ale zawodziła skuteczność. Tymczasem siedlczanie starali się od czasu do czasu szybko kontratakowaći i te kontrataki były bardzo groźne. Po jednym z nich, w 79. minucie, piłka trafiła do ustawionego w polu karnym Sępa Kacpra Kalacińskiego, który podwyższył prowadzenie gości na 2:0. Co prawda żelechowianie niespełna dwie minuty później zdołali szybko zdobyć bramkę kontaktową, gdy po wybronionym uderzeniu Gałkowskiego pewnie dobijał Mikołaj Głodek, ale to było wszystko, na co tego dnia w ofensywie stać Sępa.

Pozostaje pewien niedosyt, ponieważ mieliśmy kilka sytuacji, po których powinniśmy zdobyć gola, a co istotniejsze, w drugiej połowie byliśmy stroną zdecydowanie lepszą. Niestety ostatecznie przegrywamy 1:2. Mecz z Pogonią pokazał, że potrafimy zagrać dobre spotkanie i mieć przewagę nad rywalem, ale jednocześnie kolejny raz widać było, że mamy problemy z powstrzymaniem szybkich kontrataków przeciwników. Za tydzień spróbujemy przełamać się na wyjeździe, grając derby z drużyną Zrywu Sobolew.

Sęp: Kowalski D. - Korgul A., Wdowiak B., Licbarski M., Rodak S. (52' Grzyb D.), Słyk Sz., Król H., Wdowiak S. (60' Gendek Ł.), Dębowski M. (75' Kowalski Sz.), Gałkowski J., Głodek M.

Pogoń III: n/a