MKS Małkinia - Sęp: przełamanie i wygrana 4:2, 4 gole Gałkowskiego

Po porażkach w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej, dzisiaj nasza drużyna przełamała się i wraca z kompletem punktów z wyjazdowego meczu do Małkinii. Losy spotkania zostały praktycznie przesądzone w pierwsze połowie gdy do bramki rywali trzykrotnie trafił Kuba Gałkowski. W drugiej połowie działo się sporo - oglądaliśmy kolejne bramki ale także kartki, w tym czerwone. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:4, a autorem wszystkich trafień dla Sępa był Gałkowski.

Pierwsza połowa dzisiejszego meczu to czas, gdy nasza drużyna grała nieco lepiej piłką niż rywale, ale co ważniejsze – była zdecydowanie skuteczniejsza. Wynik spotkania otworzył w 8. minucie Kuba Gałkowski, pewnie egzekwując rzut karny. „Jedenastka” została nam przyznana za faul na Hubercie Królu – rywal, próbując wybić piłkę w polu karnym, trafił naszego pomocnika w nogi.

W 22. minucie było już 2:0, a autorem gola ponownie był Gałkowski, który wykorzystał błąd przeciwnika przy próbie wyprowadzenia piłki sprzed własnej szesnastki. W 45. minucie Kuba Gałkowski skompletował hat-tricka. Tym razem otrzymał prostopadłe podanie od Szymona Kowalskiego za linię obrony MKS-u i posłał piłkę nad wychodzącym z bramki Rutkowskim prosto do siatki.

Pierwszą część spotkania kończymy z pewnym prowadzeniem 3:0.

niedziela, 23 marca 2025, 12:00
MKS MAłkinia
2:4
(0:3)
Sęp Żelechów
Augustyniak Ernest 62'
Macioch Szymon 90'+2
gole
8' Gałkowski Jakub (k)
22' Gałkowski Jakub
45' Gałkowski Jakub
84' Gałkowski Jakub
XVIII Kolejka spotkań ligi okręgowej, sezon 2024/25

W drugiej połowie meczu do ataku ruszyli gospodarze, którzy nie mieli już nic do stracenia. W 62. minucie przyniosło to efekt w postaci bramki zdobytej przez Ernesta Augustyniaka, który popisał się bardzo ładnym uderzeniem zza linii szesnastego metra – piłka trafiła prosto w okienko bramki strzeżonej przez Dominika Kowalskiego. Małkinianie stworzyli sobie jeszcze kilka groźnych sytuacji i próbowali zaskoczyć naszego bramkarza po stałych fragmentach gry. Po jednym z rzutów wolnych piłka trafiła w poprzeczkę.

W 84. minucie Sęp wyprowadził bardzo ładną, kombinacyjną akcję. W jej kulminacyjnym momencie Szymon Słyk zagrał prostopadle do wychodzącego za linię obrony MKS-u Gałkowskiego, a ten niemal skopiował swoje wcześniejsze zagranie – przelobował wychodzącego z bramki Rutkowskiego i prowadziliśmy już 4:1.

W końcowych minutach spotkania trener Piotr Szymański wprowadził na plac gry kilku zmienników, co pozwoliło gospodarzom w doliczonym czasie gry wykorzystać błąd naszej defensywy. Za sprawą Szymona Maciocha zdobyli oni drugą bramkę. Chwilę później sędzia prowadzący spotkanie, Daniel Miler, odgwizdał koniec meczu i nasza wygrana 4:2 stała się faktem.

MKS: Rutkowski A. - Krawczyk K. (75' ??), Sadowski K., Pawłowski D., Chlubicki P. (58' Augustyniak E.), Macioch S., Barzał K., Maliszewski P. (71' Rostkowski D.), Kalbarczyk J. (71' Rostkowski Ł.), Zawistowski M., Składanowski B. (58' Złotkowski W.)

Sęp: Kowalski D. (90' Bryl M.) - Mazurek P., Szewczak S., Korgul A., Grzyb D. (90'+2 Rodak S.), Stodulski A. (72. Wdowiak S.), Król H. (88' Mućka D.), Słyk Sz., Kowalski Sz. (74' Głodek J.), Gałkowski J. (88' Świtaj A.), Dębowski M. (85' Chromiński K.)