Sęp - Zryw Sobolew: odrabianie strat i niewykorzystany rzut karny, wygrana 4:2

Bardzo ciekawe widowisko przygotowały dzisiaj dla nas drużyny Sępa Żelechów i Zrywu Sobolew, które zmierzyły się ze sobą w derbach powiatu garwolińskiego. Sęp schodził na przerwę przegrywając 1:2, przy stanie 2:2 nie wykorzystaliśmy rzutu karnego by ostatecznie wywalczyć zwycięstwo 4:2!

Sobotnie derby lepiej rozpoczęli goście, którzy w ciągu dwudziestu minut stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji pod bramką Mateusza Bryla. Już w 13. minucie sobolewianie objęli prowadzenie po błędzie Krystiana Dadasa w defensywie, co chwilę później wykorzystał Michał Kazimierak, zdobywając gola. Doskonałej okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Marcin Cieśla, który w sytuacji sam na sam z Brylem nie trafił w światło bramki.

Sęp po nieco słabszym początku meczu otrząsnął się i również zaczął coraz częściej gościć pod bramką rywali. Bardzo groźne strzały oddali Mikołaj Głodek i Krystian Dadas – uderzenie pierwszego zostało obronione, a drugi posłał piłkę minimalnie obok słupka. W 30. minucie Mikołaj Głodek posłał prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne Kuby Gałkowskiego, który został sfaulowany. Sędzia Paweł Wrochna odgwizdał rzut karny, który chwilę później na gola zamienił sam poszkodowany – 1:1.

Niestety nie udało się utrzymać remisu do przerwy. W 44. minucie nasza defensywa popełniła błąd w ustawieniu, co pozwoliło Grzegorzowi Kazimierakowi znaleźć się w dogodnej sytuacji i zdobyć drugiego gola dla Zrywu Sobolew.

sobota, 10 maja 2025, 17:00
Sęp Żelechów
4:2
(1:2)
Zryw Sobolew
Gałkowski Jakub 31' (k)
Kryczka Szymion 54'
Głodek Jakub 64'
Wdowiak Sebastian 83'
gole
13' Kazimierak Michał
44' Kazimierak Grzegorz
XXV Kolejka spotkań ligi okręgowej, sezon 2024/25

Po przerwie gra naszej drużyny zdecydowanie się poprawiła. Sęp był zespołem aktywniejszym i przeważającym na boisku. W 54. minucie udało się doprowadzić do wyrównania – po dośrodkowaniu Huberta Króla z rzutu rożnego piłka została wybita przez zawodnika gości, ale trafiła pod nogi Szymona Kryczki. Ten opanował futbolówkę na szesnastym metrze, obrócił się w stronę bramki i oddał bardzo ładny, precyzyjny strzał, doprowadzając do remisu 2:2. Kilka minut później mogło być już 3:2, ale rzutu karnego nie wykorzystał Kuba Gałkowski, który uderzył minimalnie obok prawego słupka.

Nasi piłkarze nie rezygnowali z walki o zwycięstwo. W 64. minucie Jakub Głodek wykorzystał błąd rywali pod ich własną bramką i dał Sępowi prowadzenie 3:2. Zryw próbował odpowiadać kontratakami, szukając swoich szans na wyrównanie, jednak nie stwarzał większego zagrożenia. W 84. minucie po kolejnym błędzie obrony gości Sebastian Wdowiak ustalił wynik meczu na 4:2. Goście mieli jeszcze jedną doskonałą okazję w końcówce, ale świetną interwencją popisał się Mateusz Bryl, broniąc groźny strzał.

Ostatecznie sobotnie derby zakończyły się wygraną Sępa 4:2. Obejrzeliśmy ciekawy i dynamiczny mecz z dużą liczbą goli, który z pewnością mógł się podobać kibicom zgromadzonym na trybunach.

Sęp: Bryl M., Wdowiak B. (63' Kowalski Sz.), Dadas K. (76' Tratkiewicz S.), Licbarski M., Korgul A., Słyk Sz., Król H. (87' Mućka D.), Głodek M. (46' Głodek J.), Grzyb D. (46' Kryczka Sz.), Dębowski M. (70' Wdowiak S.), Gałkowski J.

Zryw: n/a