ŁDK Łosice - Sęp: remisujemy 2:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry

Marcin Sągol

Niewiele brakowało, by nasza drużyna wróciła dziś z kompletem punktów z meczu 7. kolejki, w którym na wyjeździe mierzyła się z ekipą ŁDK Łosice. Spotkanie rozpoczęło się dla nas mało pomyślnie, ponieważ już w siódmej minucie straciliśmy gola. Udało nam się jednak szybko odrobić stratę i w końcówce meczu wyjść na prowadzenie. Niestety, w doliczonym czasie gry straciliśmy drugą bramkę i ostatecznie zremisowaliśmy 2:2.

Mecz w Łosicach mogliśmy rozpocząć naprawdę dobrze. Już w pierwszych minutach stworzyliśmy sobie dwie stuprocentowe sytuacje bramkowe, jednak strzał Maksymiliana Dębowskiego oraz dobitka Damiana Grzyba były nieskuteczne, podobnie jak uderzenie Mikołaja Głodka. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i tak było i tym razem. W 7. minucie straciliśmy piłkę na skrzydle, gospodarze przeprowadzili szybki kontratak, który zakończył się golem Karola Domańskiego. Była to pierwsza groźna akcja łosiczan w tym meczu. Na szczęście szybko udało się nam doprowadzić do remisu – w 14. minucie na listę strzelców wpisał się Krystian Dadas, dla którego było to drugie trafienie w obecnym sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.

niedziela, 21 września 2025, 15:30
ŁDK ŁOsice
2:2
(1:1)
Sęp Żelechów
Domański Karol 7'
Szpura Maciej 90'+2
gole
14' Dadas Krystian
82' Głodek Mikołaj
VII Kolejka spotkań ligi okręgowej, sezon 2025/26

W drugiej części spotkania optycznie nieco lepiej prezentowali się gospodarze, ale to nasza drużyna zdołała objąć prowadzenie. W 82. minucie Mikołaj Głodek wykorzystał błąd obrońcy ŁDK, przejął piłkę i w sytuacji sam na sam z Iharem Khomliakiem zdobył drugiego gola dla Sępa. Mecz dobiegał końca i wydawało się, że podopieczni trenera Piotra Szymańskiego wrócą do Żelechowa z kompletem punktów. Niestety, w doliczonym czasie gry łosiczanie zdołali wyrównać. Strzał zza pola karnego obronił jeszcze Mateusz Bryl, ale przy dobitce Macieja Szpury był już bezradny i zrobiło się 2:2. Chwilę później mieliśmy też trochę szczęścia, bo gospodarze wykonywali rzut wolny, po którego rozegraniu Łukasz Naumiuk trafił w słupek naszej bramki.

Z przebiegu całego meczu remis 2:2 wydaje się sprawiedliwy, choć w naszej drużynie pozostał spory niedosyt. Gdyby udało się wykorzystać sytuacje z początku pierwszej połowy lub uniknąć błędów w doliczonym czasie gry, mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa. Mimo wszystko – dzięki chłopaki za walkę!