Watra Mrozy - Sęp: remis 3:3 po wymianie ciosów w Mrozach, Głodek z dziesiątym trafieniem w sezonie

Dzisiejszy mecz rozgrywany był na trudnym terenie – nawierzchnia boiska w Mrozach po opadach nie ułatwiała gry żadnej ze stron. W poczynaniach obu ekip było więc momentami sporo przypadkowości. Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla naszej drużyny. W 11. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkowywał Mikołaj Głodek. Została ona wybita głową przez zawodnika Watry i poszybowała za linię szesnastego metra, gdzie opanował ją zupełnie niepilnowany Szymon Słyk. Przyjął piłkę i ładnym uderzeniem obok prawego słupka z 18 metrów posłał ją do bramki Stelmaszyczka.

Niestety, z prowadzenia mogliśmy cieszyć się niespełna pięć minut. Sęp wznawiał grę spod własnej bramki, jednak popełnił błąd i stracił futbolówkę. Piłka trafiła do ustawionego w środku boiska Karola Krzyżanowskiego, który prostopadłym podaniem uruchomił Adriana Ryszkowicza wbiegającego w nasze pole karne. Walkę o piłkę z rywalem podjął Michał Zowczak. Po chwili Ryszkowicz upadł na murawę, a prowadzący spotkanie sędzia Tomasz Ołowski odgwizdał nieco wątpliwy rzut karny. "Jedenastkę" skutecznie wykorzystał Hubert Kornet, doprowadzając do remisu 1:1.

W 35. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Piłkę ze środka boiska na lewe skrzydło dograł Adrian Kosyl. Trafiła ona do Marcina Kowalczyka, który podciągnął ją jeszcze kilka metrów i dośrodkował przed bramkę Sępa. Niestety, nasi obrońcy byli źle ustawieni i pozostawili dwóch rywali zupełnie bez krycia. Jeden z nich – Karol Krzyżanowski – skierował futbolówkę głową do bramki Dominika Kowalskiego, który nie miał szans na skuteczną interwencję.

Sęp zdołał wyrównać jeszcze przed przerwą. W 41. minucie piłkę z narożnika boiska dośrodkowywał Mikołaj Głodek. Dograł ją idealnie do nabiegającego Krystiana Dadasa, który zdecydował się na uderzenie głową, umieszczając futbolówkę w bramce Watry. Pierwsza odsłona meczu zakończyła się remisem 2:2.

Druga połowa rozpoczęła się nieco lepiej dla naszej drużyny, która w pierwszych minutach przejęła inicjatywę. W 57. minucie Sęp przeprowadził szybką akcję lewym skrzydłem. Maksymilian Dębowski wyłożył piłkę Szymonowi Kryczce, który oddał strzał z linii szesnastego metra. Uderzenie obronił Stelmaszczyk, ale do sparowanej przez niego piłki dopadł Mikołaj Głodek i tym razem skutecznie posłał ją do bramki mrozian, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 3:2.

Radość z prowadzenia ponownie nie trwała jednak długo. W 63. minucie gospodarze wyprowadzili kontratak spod własnego pola karnego. Hubert Kornet długim podaniem za linię naszej obrony uruchomił Adriana Ryszkowicza. Dośrodkowanie próbował przeciąć głową Bartłomiej Wdowiak, ale nie trafił czysto w piłkę, która trafiła pod nogi Ryszkowicza. Zawodnik Watry wbiegł w pole karne, przymierzył i oddał celny strzał obok wychodzącego z bramki Dominika Kowalskiego, doprowadzając do remisu 3:3.

W dalszej części spotkania nasza drużyna nie wykorzystała dwóch bardzo dobrych okazji do zdobycia kolejnych bramek. W 81. minucie bardzo ładnym uderzeniem popisał się Mikołaj Głodek, jednak Stelmaszczyk zdołał obronić ten strzał. Chwilę później piłka ponownie trafiła do Głodka ustawionego w polu karnym gospodarzy – został on osaczony przez trzech rywali i powalony na ziemię, lecz sędzia nie dopatrzył się przewinienia. W drugiej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo mógł zapewnić nam Szymon Kryczka, ale z bardzo bliskiej odległości nie zdołał trafić do bramki.

Po ciekawym meczu, pełnym zwrotów akcji i bramek, Sęp Żelechów zremisował z Watrą Mrozy 3:3 i podzielił się punktami z gospodarzami.

Watra: Stelmaszczyk Ł. - Kowalczyk F., Kosyl A., Kowalczyk M., Rokita A., Kornet H., Krzyżanowski K., Witon J., Rzyszkowicz A., Kowalczyk J., Jaworski M.

Sęp: Kowalski D. - Wdowiak B., Korgul A., Dadas K., Zowczak M., Kryczka Sz., Król H., Słyk Sz., Licbarski M., Dębowski M., Głodek M.