IV THPN: Podsumowanie 4. kolejki spotkań

Marcin Sągol

IV kolejka spotkań z pewnością zapisze się w historii tej edycji turnieju jako jedna z tych, w których padło najwięcej bramek. W siedmiu rozegranych dzisiaj meczach strzelono łącznie 64 gole, z czego większość była autorstwa zawodników drużyn Grubi Grubsi i Są Gorsi. Ci pierwszy grając przeciwko Czarnym Mroków trzynastokrotnie wpisywali się na listę strzelców, natomiast Są Gorsi aż 18 razy trafiali do bramki rywala, którym był LZS Babice. Wysoką wygraną może pochwalić się również Świt-Rol, który pokonał Roztentegowywaczy 7:1.

W jedynym spotkaniu tej kolejki, które zakończyło się remisem i podziałem punktów, zmierzyli się Oldboje Sępa Żelechów oraz TurboDymoMen. Od pierwszych minut mecz był bardzo wyrównany jednak to oldboje prowadzili po kwadransie gry 2:1. Najbliższy doprowadzenia do wyrównania był Paweł Mazurek, jednak nie zdołał pokonać golkipera rywali po tym jak piłka trafiła pod jego nogi zaledwie 3 metry od bramki byłych sępiaków. W kolejnych minutach dwie doskonałe sytuacje do podwyższenia wyniku zmarnowali oldboje, nie potrafiąc skierować piłki do siatki będąc na czystych pozycjach strzeleckich w niewielkiej odległości od bramki strzeżonej przez Łukasza Beczka. Gdy rozpoczęła się ostania minuta spotkania wydawało się, że już nic nie odbierze zwycięstwa oldbojom. Tymczasem na 30 sekund przed końcową syreną Tomek Deja zagrał piłkę ze środka boiska do ustawionego na skrzydle Flaka, a ten precyzyjnym uderzeniem z pierwszej piłki zdołał skierować piłkę do siatki i tym samym zapewnił swojej drużynie remis 2:2 dający cenny 1 punkt.

Po remisie w pierwszej kolejce spotkań drużyna Grubych Grubszych odniosła w dniu dzisiejszym trzecie zwycięstwo z rzędu i to w imponującym stylu. Zespołem, który musiał uznać wyższość „grubych” byli Czarni Mroków. Mrokowianie tylko na początku meczu potrafili przeciwstawić się rywalowi, a i szczęście było po ich stronie gdy w 3. minucie słupek uratował ich przed stratą bramki. Strzelanie bramek rozpoczęło się w 7. minucie gdy ładną trójkową akcję przeprowadzili Sebastain Deres, Paweł Sudowski i Marek Bożek. Ten ostatni z najbliższej odległości posłał piłkę do pustej bramki. W kolejnych minutach na listę strzelców wpisywali się jeszcze Grzegorz Gardziński, Sudowski, Dreses i Gugała. Czarni w przeciągu całego spotkania nie byli w stanie ani razu pokonać bramkarza rywali, natomiast Grubi Grubsi zakończyli swój popis strzelecki w 23. minucie gdy 13 bramkę zdobył dla nich ponownie Bożek. Dzięki tej wygranej Grubi Grubsi zajmują 3. miejsce w tabeli ze strata 2 punktów do liderującej Iskry Gózdek.

Bardzo wyrównany przebieg miało spotkanie z udziałem lidera – wspomnianej wcześniej Iskry – oraz młodego zespołu ze Stefanowa – Seminy. Wynik meczu otworzył Jacek Gajownik w 8. minucie posyłając piłkę do pustej bramki po wcześniejszej dwójkowej akcji z kolegą z drużyny. Niespełna 60 sekund później Semina odpowiedziała bardzo ładnym uderzeniem tuż sprzed linii środkowej boiska, a chwilę później mogła prowadzić już 2:1, jednak zawodnik tej drużyny nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Mikulskim. Zrewanżował się on jednak chwilę później gdy w przeciągu minuty dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw wykorzystał rzut karny posyłając piłkę w tzw. okienko, a następnie wykończył celnym strzałem akcję swojego zespołu. Nie upłynęła kolejna minuta i przed szansą zdobycia bramki z rzutu karnego stanęła Iskra. Pewnym egzekutorem okazał się Konrad Juściński, który zdobył gola na 2:3, zmniejszając stratę do rywala do zaledwie jednej bramki. W 18. minucie Juściński popisał się ładną indywidualną akcją doprowadzając do remisu 3:3, jednak chwilę później piłkarze Seminy ponownie zdołali pokonać Mikulskiego i wyszli na prowadzenie 4:3. Następnie dwukrotnie w głównej roli wystąpił Juściński, który najpierw trafił w słupek uderzając z rzutu wolnego, by dwie minuty później ponownie dać pokaz indywidualnych umiejętności i zdobyć bramkę na 4:4. Na 3 minuty przed końcem spotkania drużyna Iksty zdołała w końcu wyjść na prowadzenie 5:4, które szczęśliwie utrzymała już do końca meczu. 4 wygrane mecze (w tym 1 walkower za mecz z LZS Babice) Iskry Gózdek dając tej drużynie obecnie pierwsze miejsce w tabeli.

Mnóstwo bramek ale mecz mało ciekawy – tak w skrócie można opisać to co się działo na parkiecie podczas starcia drużyn Są Gorsi i LZS Babcie. Zespół z Babic nie był w stanie skompletować na czas składu wskutek czego przez blisko 10 minut grał w osłabieniu. W tym czasie Są Gorsi, którzy również mieli problemy kadrowe – dysponowali tylko 5 zawodnikami (zabrakło między innymi Marcina Szulca i Piotrka Mądrego) – zdołali zdobyć aż 7 bramek, głównie dzięki dobrej skuteczności Michała Skwarka. Pojawienie się z czasem na placu gry piątego zawodnika LZS-u niewiele wniosło do gry tego zespołu i przewaga „gorszych” w dalszym ciągu była znacząca. Na minutę przed końcem spotkania prowadzili oni już 18:0, jednak tuż przed końcową syreną Babice zdołały zaliczyć honorowe trafienie i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem zespołu Są Gorsi 18:1.

Zwycięzca poprzedniej edycji turnieju, a obecnie zajmujący 4. miejsce w tabeli Świt-Rol nie miał problemów z uporaniem się z Roztentegowywaczami. Bezbramkowy remis utrzymywał się tylko do 6 minuty. Wtedy właśnie na prowadzenie wyszedł Świt-Rol, a po niespełna kwadransie gry prowadził już 2:0. Począwszy od 16. minuty przez kolejne 5 zawodnicy tego zespołu zdobyli kolejne 4 gole i ich przewaga wzrosła już do 6 bramek. Na minutę przed końcem meczu Roztentegowywacze co prawda zdobyli honorowe trafienie, jednak 30 sekund później Świt-Rol odpowiedział 7 i ostatnią bramką tego dnia. Czwartej już porażki z rzędu doznali młodzi zawodnicy reprezentujący UKS Zakrzewski. Tym razem ulegli oni 0:3 zespołowi Drink-Team, dla którego z kolei była to druga wygrana w tych rozgrywkach.

Najciekawszy chyba przebieg miało ostatnie spotkanie tej kolejki, w którym zmierzyli się Bajpol i Z Czerwoną Kartką. Od pierwszej do ostatniej minuty trwałą ostra walka o zwycięstwo, co zmuszało sędziego do częstych interwencji i przyznawania zawodnikom kar czasowych. Mecz lepiej rozpoczął się dla Bajpolu, który w 7. minucie objął prowadzenie 1:0 po bramce zdobytej przez Norberta Brycha. Chwilę później było już 2:0, jednak drużyna Z Czerwona Kartką szybko zmniejszyła straty do jednej bramki. Nie upłynęła minuta i wynik ponownie uległ zmianie – Norbert Brych podwyższył prowadzenie Bajpolu na 3:1. Niespełna 60 sekund później padła bramka na 3:2, jednak Bajpol potrzebował zaledwie pół minuty by kolejny raz podwyższyć swoje prowadzenie. Na 10 minut przed końcem meczu zespół Z Czerwoną Kartką ponownie zniwelował stratę jaka dzieliła go od Bajpolu – wynik na tablicy wskazywał 4:3. Dwie minuty później był już remis 4:4 i od tego momentu rozpoczęła się bardzo nerwowa, momentami niezwykle ostra gra o zwycięstwo. Bohaterem spotkania okazał się Konrad Skwarek, który na 30 sekund przed końcową syreną zdobył bramkę na 5:4 dla ekipy Z Czerwoną Kartką i tym samym zapewnił jej pierwszą wygraną w rozgrywkach.

Wyniki IV kolejki spotkań IV Turnieju Halowej Piłki Nożnej
* procenty przedstawiają posiadanie piłki

UKS Zakrzewski 0:3 Drink-Team (50%-50%)

Grubi Grubsi 13:0 Czarni Mroków (65%-35%)

Semina 4:5 Iskra Gózdek (50%-50%)

Są Gorsi 18:1 LZS Babice (65%-35%)

Świt-Rol 7:1 Roztentegowywacze (55%-45%)

Oldboje Sęp Żelechów 2:2 TurboDymoMen (50%-50%)

Z Czerwoną Kartką 5:4 Bajpol (50%-50%)

V kolejka spotkań zostanie rozegrana 9 stycznia (sobota), a zmierzą się w niej: 16:00 Semina - UKS Zakrzewski, 16:30 Świt-Rol - Są Gorsi, 17:00 Z Czerwoną Kartką - Oldboje Sęp Żelechów, 17:30 Bajpol - Grubi Grubsi, 18:00 Roztentegowywacze - Drink-Team, 18:30 Iskra Gózdek - Czarni Mroków, 19:00 LZS Babice - TurboDymoMen