ŻS: Trzech trenerów ocenia siedlecką okręgówkę
Przeglądając prasę - głównie działy sportowe - natrafimy na bardzo ciekawą publikację w ostatnim wydaniu Życia Siedleckiego. W jednym z artykułów redaktor przeprowadza wywiad z trzema trenerami drużyn powiatu garwolińskiego. Są to kolejno szkoleniowcy Sępa Żelechów - Tomasz Gugała, Wilgi Miastków - Paweł Kowalski oraz Orła Unin - Cezary Krzyśpiak. Każdemu z nich zostało zadane sześć takich samych pytań, dzięki czemu możemy przeczytać w jakich kwestiach opinie trenerów się pokrywają, a w jakich z kolei różnią. Zapraszam do dalszej części tekstu.
Wszyscy trenerzy udzielili odpowiedzi na pytania:
1. Kto był najlepszym zawodnikiem Pana drużyny?
2. Najlepszy piłkarz w okręgówce z powiatu garwolińskiego (z wyłączeniem swojego zespołu)?
3. Najlepszy piłkarz w całej lidze?
4. Czy układ tabeli odzwierciedla siłę poszczególnych drużyn?
5. Największa niespodzianka jesieni?
6. Największe rozczarowanie jesieni?
Tomasz Gugała
„1. Bardzo równą i ustabilizowaną formę prezentował Michał Robert Skwarek. To jeden z najmłodszych piłkarzy, który bardzo się wyróżniał i ciągnął zespół. Był dobrze przygotowany motorycznie.
2. Nikt specjalnie nie rzucił się w oczy, ale chyba najwięcej problemów robił nam Łukasz Kowalski z Hutnika. Ucieszyłem się, kiedy w końcówce meczu zszedł z boiska. Potrafi robić zamieszanie na swojej stronie.
3. Jarosław Mądry (w przedostatnim numerze ŻS jak również teraz zostało podane imię Jarosław, co jest błędem. Prawidłowo powinno być oczywiście Piotr Mądry – przyp. red.) z Sępa – bardzo pożyteczny zawodnik, środkowy pomocnik, dobrze grający głową, strzelający bramki. Jego atutami były też dynamika i odbiór piłki. A głową lepiej gra nawet od Andrzeja Brycha z Unina, mimo że jest od niego niższy.
4. Tak, aczkolwiek w czwórce jest Skórze, który z czołówki najmniej grał taktycznie. Z nami przegrywał, przez 20 minut nie miał nic do powiedzenia, ale potem u nas czerwona kartka i porażka na własne życzenie. Na dole odstaje Tajfun, który jest słabszy nawet od Burzy z poprzedniego sezonu.
5. Postawa Wilgi, która jako beniaminek jest dość wysoko w tabeli.
6. Czarni Węgrów. Pokazali, że nie zasługują nawet na to miejsce, które zajęli i byli najsłabsi z pierwszej siódemki.”
Cezary Krzyśpiak
„1. Jarosław Sowa – ambitny chłopak, o niezłych umiejętnościach. W każdym meczu mnóstwo z siebie dawał, pracował i w ofensywie, i defensywie. Był wszędzie tam, gdzie trzeba, asekurował „dziury”. W pierwszej części rundy grał w ataku, a potem w pomocy.
2. Trudno jest mi kogokolwiek wytypować, bowiem zawodników z tych drużyn spotkałem raz w rundzie, a podczas meczów moja obserwacja skupia się na własnych piłkarzach.
3. Podobał mi się lewy pomocnik Jutrzenki Cegłów. W pierwszej połowie bardzo nas nękał swoją przebojowością, ciekawym dryblingiem potrafił ograć dwóch zawodników.
4. Nasze miejsce nie jest adekwatne, bowiem stać nas na więcej. Nie ma co ukrywać, szwankowała praca na treningach, niektórzy mogliby dać z siebie więcej i to przełożyłoby się na lepsze wyniki. Dlatego czasem przegrywaliśmy mecze na styku, w ostatniej minucie. Liga jest taka, że niemal każdy z każdym może wygrać. Odstawały Jartypory i Łosice, a także trochę brakowało Tęczy i Victorii żeby osiągnąć górną połówkę tabeli.
5. Młody, niedoświadczony zespół Wilgi, który osiągnął nadspodziewanie dobre wyniki. Może końcówka w jego wykonaniu była gorsza, ale nie sądziłem, że zdobędzie tak wiele punktów. Zaskoczeniem jest też Sęp Żelechów, który miał przeciętny początek, a łącznie uzbierał dużo punktów.
6. Czarni. Myślałem, że dadzą z siebie więcej.”
Paweł Kowalski
„1. Podam dwa nazwiska – Piotra Domańskiego i Piotra Kondeja. Pierwszego wyróżniam, bowiem był najskuteczniejszy w zespole, a poza tym wypracował sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich. Niestety, wielu z nich nie wykorzystał. Z kolei Kondej mimo młodego wieku jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem i to widać na boisku.
2. Trudne pytanie, ale taką osobą był Łukasz Kowalski. Kiedyś strzelił nam trzy gole, teraz dwa. Co ciekawe, to syn mojego brata, ale nie ma sentymentów rodzinnych. W Sępie był też ciekawy środkowy pomocnik.
3. Piotr Domański – gdyby wcześniej zaczął przygodę z piłką, bo muszę przyznać, że w juniorach niewiele trenował, to już w Wildze by nie grał. Ma niesamowite predyspozycje, bardzo dobry motorycznie. W tej lidze nie ma obrońcy, któremu nie uciekłby.
4. Tak, liga jest wyrównana i nie ma faworytów. Z nami ładnie zagrał Hutnik i jeszcze lepiej Sęp. Cieszę się z naszej pozycji, mimo że z doświadczeniem jest na bakier i to czasem widać. Generalnie trudno byłoby wytypować mistrza na konie sezonu, chociaż zapewne liczyć się będą Huta Czechy i Cegłów, a także dysponujący odpowiednim zapleczem Sokołów będzie miał wiele do powiedzenia.
5. Przegranie Hutnika z Tęczą i Sępem.
6. Orzeł Unin. Doświadczona, ograna drużyna, a pozycja niska. Powinna być w pierwszej piątce.”