R. Barański: Każdy chce grać. To sedno piłki nożnej.

Marcin Sągol

W najnowszym numerze tygodnika Twój Głos redaktor Mateusz Połynka publikuje rozmowy z trenerami z powiatu garwolińskiego, w których pyta między innymi o decyzję dotyczącą zakończenia sezonu. Jedną z osób, z którymi rozmawiał był trener Sępa Żelechów Robert Barański.

Sezon zakończył się. Spodziewałeś się takiej decyzji?

Wiedziałem, że rozgrywki nie będą rozegrane w normalnych warunkach. Została przyjęta koncepcja najbardziej obiektywna. Wynagrodzone zostały drużyny, które mają możliwość awansu. Z drugiej strony nie odebrano szans i nie zdegradowano ekip, które chciały powalczyć o uchronienie się przed degradacją.

Jak decyzja została odebrana przez zawodników?

Wiadomo, że każdy piłkarz chciał grać o stawkę. Mieliśmy za sobą okres przygotowawczy, gdzie szlifowaliśmy formę i chcieliśmy udowodnić swoją dobrą dyspozycję w starciach mistrzowskich. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Kiedy wznowicie treningi?

Rozpoczęliśmy zajęcia w całym tym reżimie sanitarnym. Z utęsknieniem czekaliśmy na decyzję o zwiększeniu liczebności grup. Jest to możliwe od poniedziałku, więc to kolejna dobra wiadomość. Kolejnym etapem, bardzo wyczekiwanym przez wszystkich jest zgoda na rozgrywanie meczów kontrolnych. Wówczas zaczniemy grać. Każdy chce grać. To sedno piłki nożnej.

Zostaje Pan w klubie na następny sezon?

Moja umowa została zawarta na dłuższy okres niż jeden sezon, więc w kolejnych rozgrywkach również będę odpowiadał za wyniki Sępa Żelechów.

Źródło: Twój Głos