Zapowiedź 17. kolejki spotkań
Jeszcze na początku tygodnia wydawało się, że przebiegu 17. kolejki spotkań nic nie zakłuci i drużyny siedleckiej „okręgówki” wznowią zmagania ligowe. Tymczasem kolejny raz doszło do drastycznej zmiany pogody i ponownie możemy mieć obawy czy zaplanowane na najbliższy weekend spotkania odbędą się. Ze strony poszczególnych drużyn-gospodarzy zaczynają napływać informacje, że ich boiska nie będą nadawały się do rozgrywania meczów. Czy w tej sytuacji kolejny raz Wydział Gier OZPN zdecyduje się na przełożenie całej kolejki? Miejmy nadzieję, że mimo wszystko mecze uda się rozegrać.
Tęcza Stanisławów - Sęp Żelechów, 28.03 – sobota, godzina 11:00
Niezwykle ciekawie zapowiada się sobotnie spotkanie, w którym zajmująca 12. miejsce w tabeli Tęcza Stanisławów podejmuje na własnym boisku 4. Sęp Żelechów. Wyniki ostatnich konfrontacji tych zespołów wskazują na to, że powinien to być mecz dosyć wyrównany. W rundzie wiosennej sezonu 2007/08 padł remis 2:2. Remisem – tym razem 1:1 - zakończyło się również spotkanie rundy jesiennej obecnie trwającego sezonu. Co ciekawe oba spotkania rozgrywane były w Żelechowie, gdzie Sęp posiadał atut własnego boiska, który jak widać nie do końca został wykorzystany. Z kolei w ostatnim pojedynku tych ekip, które miało miejsce w Stanisławowie (runda jesienna sezonu 2007/08), to żelechowianie okazali się skuteczniejsi wygrywając 1:2. Miejmy nadzieję, że będzie to (wyjazdowe zwycięstwo) dobry prognostyk przed sobotnią konfrontacją Tęczy i Sępa.
Hutnik Huta Czechy – MKS Małkinia, 28.03 – sobota, godzina 11:00
Hutnik w ubiegły weekend miał się zmierzyć z Orłem Unin w ramach 16. Kolejki spotkań, która jak wiemy została przełożona. Aby nie tracić rytmu meczowego trener Paśnik zdecydował się na rozegranie sparingu z innym ligowym rywalem, tj. Wilgą Miastków. W spotkaniu odbywającym się w Miętnem piłkarze reprezentujący barwy Huty Czechy udowodnili, że są dobrze przygotowaniu do drugiej części sezonu, pewnie pokonując Wilgę 6:3 (3:1). W najbliższą sobotę będą musieli jednak stawić czoła teoretycznie silniejszym rywalowi jakim jest MKS Małkinia. Hutnik z pewnością będzie chciał się zrewanżować za porażkę 1:0 jakiej doznał w poprzedniej rundzie w Małkinii, z kolei MKS będzie walczył o kolejne 3 punkty, które pozwolą mu na „dogonienie” ligowej czołówki. Spotkanie tych drużyn zapowiada się jako jedno z najciekawszych w ten weekend.
Wilga Miastków – ŁKS Łochów, 6.05 – środa, godzina 18:00
W pierwszym wiosennym spotkaniu Wilga musi zmierzyć się z niezwykle trudnym przeciwnikiem. ŁKS Łochów, który w ubiegłym sezonie walczył o awans do IV ligi wraz z Mazovią Mińsk Mazowiecki udowadnia, że w obecnych rozgrywkach przyświecają mu podobne cele i nie zamierza rezygnować z walki o mistrzostwo „okręgówki”. Jesienią ubiegłego roku beniaminek z Miastkowa nie był w stanie przeciwstawić się rywalowi z Łochowa przegrywając wysoko, bo aż 4:1 w meczu wyjazdowym. Tym razem atut własnego boiska będzie po stronie Wilgi ale czy to wystarczy aby osiągnąć korzystny rezultat?
Tygrys Huta Mińska – Korona Olszyc, 29.03 – niedziela, godzina 11:00
Tygrys podobnie jak Hutnik zdecydował się na rozegranie sparingu w ubiegły weekend i podobnie jaki lider „okręgówki”, na przeciwnika wybrał sobie innego ligowego rywala, tj. Tęczę Stanisławów. Mecz ten zakończył się minimalną porażką ekipy z Huty Mińskiej 2:3 i jeżeli chce ona myśleć o wywalczeniu kompletu punktów w niedzielę z Koroną Olszyc, będzie musiała bardziej się postarać. Tygrys znany jest jednak z tego, że gdy gra na własnym boisku trudno go pokonać i z pewnością zespół z Olszyca łatwej przeprawy na inaugurację rozgrywek wiosennych miał nie będzie.
Podlasie II Sokołów Podlaski – Naprzód Skórzec, 29.04 – środa, godzina 17:00
Pojedynek rezerw Podlasia i walczącego o fotel lidera Naprzodu Skórzec, będzie obok starcia Hutnika i MKS Małkinia jednym z najciekawszych w tej kolejce. Najprawdopodobniej rezerwy z Sokołowa Podlaskiego zostaną wzmocnione niektórymi zawodnikami z pierwszej drużyny, która swój mecz rozgrywa dzień wcześniej. W tej sytuacji Naprzód może mieć spore problemy by wygrać na boisku rywala. Chcąc jednak myśleć o dogonieniu lidera i wicelidera – 2 punkty straty do obu zespołów – Skórzec musi ten mecz wygrać, bowiem zarówno Hutnik jak i Jutrzenka są faworytami swoich spotkań i najprawdopodobniej dopiszą po 17. kolejce kolejne punkty na swoje konto.
Victoria Kałuszyn – Orzeł Unin, 29.03 – niedziela, godzina 17:00 (Miętne)
W przerwie zimowej doszło do sporych zmian w klubie z Kałuszyna. Najistotniejszą jest chyba fakt, że nowym szkoleniowcem pierwszej drużyny został Józef Topczewski. Czy zmiana trenera przełoży się na nową jakość gry Victorii? Trudno w chwili obecnej dokonać takiej oceny, pewne jest jednak to, że przed nowym szkoleniowcem stoi trudne zadanie, bowiem jego zespół zajmuje po rundzie jesiennej 14. pozycję w ligowej tabeli i „ociera” się o strefę spadkową. Jeżeli początek tegorocznych rozgrywek będzie udany dla piłkarzy z Kałuszyna i uwierzą oni we własne możliwości, to być może już niebawem walka o miejsca w środkowej strefie tabeli lub wyższe stanie się jak najbardziej realna. Pierwszym przeciwnikiem „Victy” w rundzie rewanżowej będzie Orzeł Unin.
Czarni Węgrów - Tajfun Jartypory, 29.03 – niedziela, godzina 15:00
Teoretycznie najłatwiejszą „przeprawę” po 3 punkty powinni mieć w nadchodzący weekend piłkarze z Węgrowa, którzy zmierzą się na własnym boisku z ostatnim w tabeli Tajfunem Jartypory. Pod znakiem zapytania stoi jednak forma Czarnych, którzy w ostatnim meczu sparingowym z Rywalem Ruchna ponieśli porażkę 1:5. Czy w tej sytuacji Tajfun zdoła zaskoczyć kibiców i wywalczyć kolejne punkty w Węgrowie, tak jak to miało miejsce w meczu 16. kolejki przeciwko wiceliderowi Jutrzence Cegłów? Wydaje się, że Czarni nawet w słabszej formie powinni zdobyć w tym meczu komplet punktów szczególnie, że będą wspierani dopingiem własnych kibiców.
Orzeł Łosice – Jutrzenka Cegłów, 29.03 – niedziela, godzina 15:00
Jeżeli w drużynie z Łosic podczas zimowej przerwy nie zaszły żadne poważne zmiany, to w konfrontacji z Jutrzenką Cegłów o wywalczeniu przynajmniej jednego punktu nie ma ona co marzyć. Cegłowianie aspirujący do gry w IV lidze z pewnością będą chcieli pokazać w niedzielę kto rządzi na boisku, dokumentując to kolejnymi bramkami. Czy Orzeł będzie na tyle zmotywowany by nawiązać równorzędną walkę z rywalem i z czasem starać się go zaskoczyć? Musi - jeżeli chce myśleć o opuszczeniu strefy.