Zapowiedź 18. kolejki spotkań

Marcin Sągol

Przed nami druga w tym roku runda wiosennych spotkań w lidze okręgowej i patrząc na aurę za oknem można być raczej pewnym, że tym razem nic nie przeszkodzi w rozegraniu kompletu meczów 18 kolejki. Po kilku zaskakujących zeszłotygodniowych rozstrzygnięciach, będziemy mieli okazję przekonać się, czy były one rezultatem przypadkowości wynikającej ze słabego stanu boisk, czy raczej słabej dyspozycji niektórych zespołów na początku rundy rewanżowej. Czy doczekamy się zmiany lidera? Tym razem raczej nie...

Orzeł Unin – Wilga Miastków, 04.04 – sobota, godzina 16:00

W sobotnie popołudnie odbędzie się tylko jeden mecz 18. kolejki, w którym Orzeł Unin podejmie na własnym boisku Wilgę Miastków. Gospodarze tego spotkania podbudowani ostatnią wygraną z Victorią Kałuszyn z pewnością będą chcieli osiągnąć równie korzystny rezultat w konfrontacji z Wilgą, do której mają zaledwie 1 punkt straty w ligowej tabeli, co w przypadku zdobycia w sobotę kompletu punków, pozwoli im zanotować kolejny awans. Pamiętajmy jednak, że jesienią ubiegłego roku gdy oba zespołu stanęły naprzeciw siebie w Miastkowie, Orzeł doznał sromotnej porażki, ulegając beniaminkowi aż 7:2.

Sęp Żelechów – Orzeł Łosice, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

Patrząc na ostatni występ Sępa Żelechów - przegrana 7:2 z Tęczą Stanisławów – nasuwa się pytanie czy zespół jest odpowiednio przygotowany do rundy wiosennej. Umiejętności technicznych z pewnością żelechowiakom nie brakuje, kondycja może jeszcze nie najwyższa ale jest w miarę dobra. W czym więc tkwi przyczyna tak wysokiej porażki z ubiegłego weekendu? Miejmy nadzieję, że trener Tomasz Gugała zna odpowiedź na to pytanie i będzie w stanie odpowiednio zmobilizować swoich podopiecznych do niedzielnej konfrontacji z Orłem Łosice, drużyną która być może wcale nie jest taka słaba jakby wskazywała na to jej pozycja w tabeli, bowiem w ostatnim spotkaniu z Jutrzenką Cegłów łosiczanie byli bliscy sprawienia sporej niespodzianki.

Tajfun Jartypory – Hutnik Huta Czechy, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

Czy beniaminek ligi i zarazem ostatni zespół tabeli Tajfun Jartypory sprawi kolejną niespodziankę, tym razem w drugiej wiosennej kolejce spotkań? Ostatni remis tego zespołu z Czarnymi Węgrów można nazwać sporym zaskoczeniem szczególnie, że był to mecz wyjazdowy. W sobotę Tajfun zagra na własnym boisku jednak jego przeciwnikiem będzie sam lider, tj. Hutnik Huta Czechy. W tej sytuacji szanse drużyny zamykającej ligową stawkę na wywalczenie kolejnych punktów wydają się być znikome. Hutnik w obecnym składzie (z wracającym do gry Kajtkowskim) nie powinien mieć większych problemów z szybkim rozstrzygnięciem tego meczu na własną korzyść i utrzymaniem pozycji lidera przez kolejny tydzień.

MKS Małkinia – Victoria Kałuszyn, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

Zarówno MKS Małkinia jak i Victoria Kałuszyn przegrały swoje mecze inauguracyjne w obecnym roku, ulegając kolejno Hutnikowi Huta Czechy i Orłowi Unin zaledwie jedną bramką. Chociaż przegrana w pierwszym meczu rundy rewanżowej nie jest wielką tragedią, to druga porażka z rzędu może stanowić już pewien problem – szczególnie w przypadku Victorii, która ociera się o strefę spadkową. Kałuszynianie poprzedni mecz rozgrywali na sztucznej nawierzchni, podczas gdy MKS toczył bój o punkty na naturalnej płycie, co również może przełożyć się na postawę obu zespołów bowiem gospodarze będą bardziej „zaznajomieni” z grą na prawdziwej trawie. Mimo wszystko zapowiada się bardzo dobre i zacięte widowisko w Małkinii.

ŁKS Łochów – Tygrys Huta Mińska, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

Tygrys pierwszy ligowy mecz po przerwie zimowej ma już za sobą i co najważniejsze pierwsze tegoroczne zwycięstwo na swoim koncie. Dla drużyny z Łochowa niedzielne spotkanie będzie inauguracyjnym ponieważ ze względu na zły stan boisk w ostatnich dwóch tygodniach żaden z dotychczas zaplanowanych meczów z jej udziałem nie został rozegrany. Mimo to wydaje się, że zajmujący 5. miejsce w tabeli ŁKS powinien wywalczyć w tym spotkaniu komplet punktów. Z drugiej jednak strony jesienią ubiegłego roku to właśnie Tygrys był górą, wygrywając wtedy 2:0.

Korona Olszyc – Podlasie II Sokołów Podlaski, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

Rezerwy Podlasia podobnie jak ŁKS Łochów będą w najbliższą niedzielę rozgrywały swój pierwszy mecz ligowy w tym roku. Przeciwnikiem ekipy z Sokołowa Podlaskiego będzie Korona Olszyc, która w ubiegłą niedzielę nie była w stanie pokonać Tygrys Huta, ulegając rywalowi na wyjeździe 2:1. Być może tym razem atut własnego boiska okaże się na tyle pomocny by na konto zespołu z Olszyca zostały dopisane pierwsze punkty. Dosyć istotną dla przebiegu meczu będzie również to, czy Podlasie zostanie wzmocnione zawodnikami z pierwszej drużyny.

Naprzód Skórzec – Tęcza Stanisławów, 05.04 – niedziela, godzina 15:00

W pierwszej wiosennej kolejce spotkań Tęcza Stanisławów była tą drużyną, która zdobyła najwięcej bramek w swoim meczu, strzelając Sępowi Żelechów aż 7 bramek. Wyczyn ten będzie raczej trudno powtórzyć grając z trzecim w tabeli Naprzodem Skórzec, który dodatkowo będzie wspierany dopingiem własnych kibiców. Jesienią gdy oba zespoły zmierzyły się ze sobą w Stanisławowie, Naprzód pewnie wygrał 0:3 i wydaje się być zdecydowanym faworytem również w spotkaniu rewanżowym.

Jutrzenka Cegłów – Czarni Węgrów, 05.04 – niedziela, godzina 15:30

Nie bez problemów Jutrzenka zdołała tydzień temu pokonać Orła Łosice 2:3 i tym samym w dalszym ciągu posiada taką samą liczbę punktów co obecny lider – Hutnik Juta Czechy. Niedzielna potyczka z Czarnymi Węgrów powinna przebiegać już zdecydowanie po myśli Cegłowian, jeżeli tylko węgrowianie zagrają równie słabo jak w ostatnim meczu z Tajfunem Jartypory. Wszystko wiec wskazuje na to, że pierwsze dwie drużyny w ligowej tabeli ponownie dopiszą po 3 punkty na swoje konta.