W 53' minucie Albert Stodulski otrzymał doskonałe podanie, po którym znalazł się w sytuacji sam na sam z Piotrem Grawem. Napastnik Sępa minął bramkarza gości i z ostrego kąta posłał piłkę pomiędzy nogami dwóch wracających obrońców do siatki, podwyższając prowadzeni Sępa na 3:0.